Do 19 czerwca sprzedanych zostało 2,6 miliona biletów na mundial w Rosji z całkowitej puli liczącej 2 926 172 dostępnych dla każdego. Pula dla VIP-ów to ponad 58 tysięcy, dla dziennikarzy i fotoreporterów ponad 87 tysięcy a dla partnerów komercyjnych FIFA - 167 tysięcy. W rezerwie pozostało 31,5 tysiąca biletów. Cały zysk ze sprzedaży trafia do FIFA. Mundial w Brazylii przyniósł organizacji 527 milionów dolarów - przypomina rosyjska gazeta "RBK".
Według danych FIFA, najwięcej biletów kupili obywatele USA - 88 825. Brazylijczyków przyleciało do Rosji 75512 (liczba kupionych biletów); kibiców z Kolumbii jest 65 tysięcy, a z Niemiec - 62,5 tysiącq. W pierwszej piątce jest też Meksyk z liczbą 60,3 tysiąca biletów.
Kolejne najliczniej wspierające swoich piłkarzy nacje to Argentyńczycy (54 tys.) i Peruwiańczycy (43, 6 tys.). Przyleciało też 40 tysięcy Chińczyków, choć ich reprezentacja też nie gra w Rosji. Pierwszą dziesiątkę zamykają Australijczycy (36,4 tys.) i Anglicy (32,4 tys.).
Eksperci mają wytłumaczenie sąd takie zainteresowanie kibiców z USA - większość przyjezdnych z tego kraju to amerykańscy Latynosi.
Jak sprzedaż biletów przekłada się na obecność na meczach? W wypadku mundialu w RPA (2010 r.) było to 80 procent na stadion (49,3 tys. ludzi). Cztery lata później w Brazylii - 98 procent (50,67 tys.). Pierwsze mecze w Rosji obejrzało na stadionach średnio 96 procent (48,53 tys.), tych którzy kupili bilety.