Michał Płociński

Michał Płociński

Szef działu opinii „Rzeczpospolitej”, redaktor prowadzący codziennego wydania i redaktor weekendowego magazynu „Plus Minus”. Absolwent politologii na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Od 2011 r. w „Rzeczpospolitej”. Od 2007 r. pisze o polityce, sprawach społecznych i przemianach cywilizacyjnych. Bardzo uważnie śledzi debatę publiczną. Prowadzi w Radiu Kampus audycję muzyczną „Rap Sesja” (od 2009 r.) oraz poranne pasmo „Kapitan Poranek”. Miał autorski cykl rozmów „My, Polacy” w Programie 3 Polskiego Radia oraz współprowadził audycję „O wszystkim z kulturą” w Programie 2 Polskiego Radia. Prowadzący podcastów „Rzeczpospolitej”, w tym „Posłuchaj, Plus Minus”.

Michał Płociński: Zaraz się okaże, że ruscy agenci, którzy podpalili Marywilską, to politycy PiS

Jeśli rosyjskie zagrożenie jest realne, a liderzy PiS i KO mimo to wybierają rozniecanie wojny polsko-polskiej, to jak to świadczy o naszej klasie politycznej? Dlaczego robi ona wszystko, by nikt rosyjskiej agentury nie traktował poważnie?

Marcin Piątkowski: Polska musi dziś przycisnąć pedał gazu, inaczej nigdy nie dogoni Zachodu

Nie zgadzam się z tymi, którzy uważają, że możemy sobie spokojnie ten Zachód po cichu doganiać. Teraz albo nigdy: to jest ten moment, żeby przycisnąć pedał gazu - mówi Marcin Piątkowski, ekonomista.

Michał Płociński: Polska w Unii – koniec epoki młodzieńczej. Historyczna zmiana warty

To symboliczne, że Jerzy Buzek i Leszek Miller, którzy wprowadzili Polskę do Unii Europejskiej, kończą kariery polityczne tego samego dnia, przemawiając wspólnie w Parlamencie Europejskim. To zarazem koniec pewnej epoki. Dobrze by było, żeby opuszczając Strasburg i Brukselę, mogli przekazać stery dalszej integracji w młode ręce.

Michał Płociński: Uprzedzony jak liberalna europosłanka. Kogo dyskryminuje Danuta Hübner?

Czy ludzie uważający siebie za supertolerancyjnych w ogóle dopuszczają myśl, że sami też mogą dyskryminować, hejtować, być mocno uprzedzonymi? Przecież gdyby to samo, co Danuta Hübner, napisał ważny prawicowy europoseł o transkobietach, byłaby chryja na połowę liberalnych mediów.

Michał Płociński: Tuskowi są na rękę ataki Hołowni na Czarzastego. Lewica straci marszałka Sejmu?

Na przetasowaniach w koalicji rządowej najbardziej zależy Trzeciej Drodze, ale Donald Tusk może przychylnym okiem patrzeć na ataki Szymona Hołowni na Lewicę. W końcu dla premiera najlepiej by było, żeby fotel marszałka Sejmu, obiecany Włodzimierzowi Czarzastemu, za półtora roku obsadziła jednak KO.

Michał Płociński: W Warszawie nokaut. Rafał Trzaskowski jeszcze silniejszy niż wcześniej

Prawdziwym zwycięzcą wyborów samorządowych jest prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Nie tylko poprawił swój wynik z 2018 roku, ale wręcz znokautował kontrkandydatów, pozbawiając Lewicę i Magdę Biejat jakichkolwiek złudzeń.

Michał Płociński: W obronie ciszy wyborczej. Jest jeden powód, dlaczego ta cisza wciąż ma sens

Argumentów za zniesieniem ciszy wyborczej w erze powszechnej cyfryzacji, internetu, sztucznej inteligencji i daleko posuniętej globalizacji jest bez liku. A za ciszą wyborczą przemawia w zasadzie jeden jedyny argument, ale śmiem twierdzić, że ważny. Wręcz coraz ważniejszy.

Michał Płociński: Ambasador Izraela w Kanale Zero przebił nawet Grzegorza Brauna z gaśnicą

Dawno nikt tak w Polsce nie zaszkodził Izraelowi jak sam jego ambasador, udzielając wywiadu w Kanale Zero. W końcu nie co dzień się zdarza, by Robert Mazurek, próbujący zazwyczaj wytrzeć swoimi gośćmi podłogę, wypadł przy kimś na supersympatycznego brata łatę – ale naprawdę aż tak antypatyczny był Jakow Liwne.

Maja Staśko: Nie jesteśmy histeryczkami. Przestańcie winić kobiety i dowalać takim ofiarom jak Liza

Kiedy my, kobiety, mówimy, że boimy się wychodzić po zmroku na ulice, to słyszymy, że jesteśmy histeryczkami. A kiedy coś się stanie, to się okazuje, że to wina kobiety, bo przecież to oczywiste, że na ulicy po zmroku jest niebezpiecznie. Rozmowa z Mają Staśko, aktywistką

Maja Staśko: Ta śmierć musi coś zmienić. Słyszymy, że jesteśmy histeryczkami, chce się dowalić ofiarom

Nasz warszawski protest po śmierci Lizy rusza o godz. 18 z ulicy Żurawiej, spod bramy, gdzie została zaatakowana. Świadkowie mówią, że nie reagowali, bo ona nie krzyczała. W takiej sytuacji często po prostu się zamiera. To fizjologiczna reakcja, a nie żaden racjonalny wybór. Trzeba ludzi uświadamiać.