24 kwietnia mija 110. rocznica urodzin Jana Karskiego. Łączył w sobie pozornie sprzeczne przymioty: umiejętność analizy bez emocji i gotowość do postępowania podporządkowanego najwyższym wymaganiom moralnym. Z jednej strony „myślał w sposób zimny, prawie cyniczny”, z drugiej demonstrował bezgraniczną odwagę.
Partia oczekiwała ode mnie ataku na Stefana Kisielewskiego. Jak stworzyć dzieło na tyle ideowo gorliwe, by nie wzbudziło podejrzeń, że się migam, ale na tyle niezdarne, że niegodne druku?
W rozwiniętych demokracjach są media utrzymywane ze środków publicznych. Ale rząd i partie nie oczekują od nich w zamian dyspozycyjności – pisze publicysta.