Estończycy chcą skończyć z papierem. Ogromne oszczędności

Start-up z Estonii opracował rozwiązanie, które pomoże firmom oszczędzić setki godzin pracy miesięcznie. To rewolucja w logistyce, którą chce wdrożyć w Polsce.

Publikacja: 30.04.2024 07:04

Start-up Waybiller podbił już swoim cyfrowym rozwiązaniem sektor logistyczny w Estonii, a teraz chce

Start-up Waybiller podbił już swoim cyfrowym rozwiązaniem sektor logistyczny w Estonii, a teraz chce rozwinąć biznes nad Wisłą oraz w krajach skandynawskich

Foto: adobestock

Spółka, którą zarządza Ivar Merilo, szykuje ekspansję. Ze swoim projektem może sporo namieszać w branży logistycznej – chce scyfryzować bowiem listy przewozowe. Firmę wsparły właśnie fundusze: Ambient Sound Investments, Thorgate Ventures i Silver Ventures. Pieniądze wyłożyli też Simon Runzheimer, lider Wolt Drive, i Allan Martinson, były menedżer Xolo. W sumie do estońskiego start-upu popłynęły w tej rundzie 2 mln euro.

– Dzięki pozyskanym środkom możemy rozszerzyć swój zasięg na nowe rynki, takie jak Polska, Norwegia, a także Finlandia, jednocześnie wzmacniając swoją obecność jako lidera rynku w Estonii – podkreśla Merilo, prezes spółki Waybiller.

Nawet tysiąc godzin pracy ręcznej mniej

Waybiller to gracz, który planuje zrewolucjonizować przetwarzanie danych i upowszechnić zasady ekonomicznego zarządzania w czasie rzeczywistym. Wprowadził na rynek internetową usługę e-waybill przeznaczoną do transportu materiałów sypkich (program do tworzenia i przechowywania e-listów przewozowych oraz monitorowania pojazdów przewożących ładunki). Niszowa specjalizacja w obszarze transportu jest wyjątkowo wartościowa – w start-upie szacują, iż zautomatyzowanie procesów (dzięki e-waybill) pozwoli przedsiębiorstwom zaoszczędzić, w zależności od wielkości firmy i zakresu cyfryzacji, od 40 do nawet 1 tys. godzin pracy ręcznej miesięcznie. Ivar Merilo zwraca przy tym uwagę, iż wcześniejsze wprowadzenie nowej technologii zapewni przewagę nad konkurentami, którzy nie stosują jeszcze rozwiązań cyfrowych. Waybiller, który mówi o sobie jako liderze w zakresie przechodzenia z papierowych listów przewozowych na elektroniczne, przekonuje, że taka transformacja usprawni procesy w firmach z branży (elektroniczne listy przewozowe stosowane są w sektorze transportu zbóż, kruszyw drogowych, biopaliw czy odpadów). Co istotne, zautomatyzowane zarządzanie danymi i ich przepływem nie tylko znacznie zmniejsza ilość pracy ręcznej, ale również eliminuje większość popełnianych przez człowieka błędów.

Czytaj więcej

Sztuczna inteligencja z Polski chce odmienić działanie firm w USA

Estończycy, którzy przetestowali już swoje rozwiązanie na rodzimym podwórku, teraz zamierzają wyjść w świat. Widzą olbrzymie perspektywy ekspansji, bo – jak wskazują – rozwiązania cyfrowe są bezapelacyjnie przyszłością nowoczesnej logistyki.

Wprowadzając dane w czasie rzeczywistym, Waybiller w samej tylko Estonii zastąpił ponad 3 miliony papierowych listów przewozowych ich cyfrowymi odpowiednikami. Obecnie, dzięki dodatkowym funduszom, Waybiller zamierza powtórzyć swój sukces nad Wisłą i w krajach skandynawskich. – Działania pilotażowe i pozytywne opinie klientów pokazują, że e-waybill jest rozwiązaniem, na które czekały europejskie firmy – twierdzi Ivar Merilo.

Nastała era e-listów przewozowych

Mati Miil, przedstawiciel HansaPeat OÜ, firmy, która jest klientem Waybillera, zaznacza, że powrót do czasów sprzed wdrożenia cyfrowego systemu e-listów przewozowych byłby dziś wręcz niewyobrażalny. – Zapoznanie się z nowym oprogramowaniem zajęło nam kilka dni, ale dzięki wsparciu kierownika projektu poszło sprawnie. Nowa metoda okazała się logiczna i łatwa w użyciu. Korzystamy z e-listów przewozowych od ponad roku i już nigdy w życiu nie chcę ich widzieć w formie papierowej – podkreśla Miil.

Elektroniczny list przewozowy to w praktyce cyfrowa wersja tradycyjnego listu stosowanego w transporcie drogowym (to oficjalny dokument potwierdzający zawarcie umowy przewozu i określający warunki transportu towaru). Taki cyfrowy dokument służy jako dowód zawarcia umowy przewozu i może być wykorzystany do celów celnych czy ubezpieczeniowych.

Brainy Insights prognozuje, że wielkość globalnego rynku tzw. cyfrowej spedycji towarów w ciągu dekady, licząc od 2022 r., wzrośnie dzięsięciokrotnie – z 3,8 mld do 33,7 mld dol. (szacuje się, iż branża ta średniorocznie wzrastać ma aż o jedną czwartą).

Spółka, którą zarządza Ivar Merilo, szykuje ekspansję. Ze swoim projektem może sporo namieszać w branży logistycznej – chce scyfryzować bowiem listy przewozowe. Firmę wsparły właśnie fundusze: Ambient Sound Investments, Thorgate Ventures i Silver Ventures. Pieniądze wyłożyli też Simon Runzheimer, lider Wolt Drive, i Allan Martinson, były menedżer Xolo. W sumie do estońskiego start-upu popłynęły w tej rundzie 2 mln euro.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes Ludzie Startupy
Polska firma rozpycha się rynku podróży. Wchodzi do kolejnych krajów
Biznes Ludzie Startupy
Samuraj ruszył na ratunek samobójcom. Polska AI chroni Amerykanów
Biznes Ludzie Startupy
Przełomowy pomysł Szwajcarów. Auta z tkaniny mają być lżejsze i ograniczyć emisję
Biznes Ludzie Startupy
Meble z konopi. Polacy stworzyli alternatywę dla wycinki drzew
Biznes Ludzie Startupy
Stworzyli nowy sposób wykrywania chorób. Firma ze Stalowej Woli wyciśnie łzy