Dzięki HSW eksport polskiej broni wystrzelił

Państwowe fabryki broni skupione w PGZ zarobią w tym roku niemal 1,8 mld zł na eksporcie uzbrojenia. To rekord.

Publikacja: 08.12.2023 03:00

Sprawdzone w boju w Ukrainie haubice Krab to dziś hit eksportowy

Sprawdzone w boju w Ukrainie haubice Krab to dziś hit eksportowy

Foto: mat. pras.

Huta Stalowa Wola i jej rekordowy kontrakt na dostawy samobieżnych aramatohaubic dla Ukrainy stały się w tym roku lokomotywą, która mocno rozpędziła polski eksport broni. W czołówce eksporterów PGZ są też Maskpol, producent mundurów i kuloodpornego rynsztunku żołnierskiego, i amunicyjno-rakietowe Mesko.

Nie ma wątpliwości, że to wojna za naszą wschodnią granicą sprawiła, że przychody Polskiej Grupy Zbrojeniowej z zagranicznej sprzedaży broni, środków bojowych i sprzętu wojskowego sięgnęły w tym roku (do końca października) bezprecedensowej kwoty 1,7 mld zł.

Ale to nie ostatnie słowo handlowców zbrojeniowej firmy. Jak mówią przedstawiciele zarządu PGZ, w końcówce roku, kiedy finalizowane są zwykle ostatnie transakcje, może się okazać, że pieniędzy z zagranicznej sprzedaży sprzętu przybędzie, a już teraz niezły rezultat uda się znacząco poprawić. Prognozy na przyszły rok są także optymistyczne – w 2024 r. polski eksport broni powinien przynieść PGZ co najmniej 2,25 mld zł.

Czytaj więcej

Koreańska broń zderzyła się z polskimi krabami

Firma na topie

Liderem specjalnego eksportu jest, i zapewne pozostanie w kolejnym sezonie, HSW. To zasługa zawartego w zeszłym roku kontraktu z Kijowem na dostawy 54 krabów wraz z towarzyszącym haubicom setkom pojazdów dowodzenia i wsparcia amunicyjnego i technicznego, składających się na kompletny system dalekosiężnej broni. Wartość „krabowej” umowy sięga 2,7 mld zł i jest rekordowa w skali całej rodzimej zbrojeniówki. Ostatnio, na spotkaniu z dziennikarzami, szefowie PGZ sugerowali, że być może import stalowowolskiej AHS 155 mm ukraińscy partnerzy jeszcze zechcą zwiększyć w najbliższym okresie.

Obrońcy Ukrainy chwalą działa z HSW wyposażone w doskonały systemem kierowania ogniem Topaz (komputer artyleryjski stworzyła ożarowska Grupa WB). Twierdzą, że polskie haubice Krab to broń „nie do zajechania”, która na głowę bije zachodnie konstrukcje. Imponuje celnością i legendarną już odpornością na surowe frontowe warunki.

To dzięki m.in. temu produktowi przychody HSW ze sprzedaży w ciągu ostatnich ośmiu lat wzrosły ponaddziesięciokrotnie – ze 157,4 mln zł w 2015 r. do 1771,6 mln w 2023 r.

Pełna mobilizacja

Prezes PGZ Sebastian Chwałek zapytany, czy firma ma strategię rozwoju produkcji krabów i wykorzystania znakomitych doświadczeń z użyciem krabów w wojnie o Ukrainę do promocji broni, stwierdził, że Huta, która dziś produkuje ok. 50 AHS 155 Krab rocznie, aktualnie wdraża plan podwojenia produkcji. Chce już niedługo robić 110 haubic rocznie. A zdolności wytwórcze HSW wkrótce wzrosną także dzięki wykupieniu znajdujących się w sąsiedztwie zakładów ciężkich maszyn budowlanych od chińskiej firmy LiuGong i przejęciu kilkusetosobowej załogi, tłumaczy prezes PGZ.

Czytaj więcej

Polska buduje wartą 54 mld zł tarczę powietrzną. Ochroni m.in. patrioty

Huta Stalowa Wola, producent ciężkiej artylerii (oprócz haubic 155 mm i również zautomatyzowanych moździerzy Rak, wkrótce ma produkować bojowe wozy piechoty Borsuk, samochody pancerne, a docelowo – niszczycieli czołgów Ottokar-Brzoza), tuż przed wojną w Ukrainie zakończył wartą kilkadziesiąt milionów złotych gruntowną technologiczną modernizację przedsiębiorstwa. Dziś te inwestycje okazują się jednak niewystarczające. W tym roku rząd obiecał przeznaczyć 1,2 mld zł na wzmocnienie i rozbudowę podkarpackich zakładów.

Pioruny, trotyl, groty

W czołówce tegorocznych liderów produkcji eksportowej szefowie PGZ wymieniają także producenta kamizelek kuloodpornych, osłon balistycznych, hełmów, mundurów, odzieży ochronnej i masek przeciwgazowych – Maskpol Konieczki spod Częstochowy. Firma swoje hełmy i kamizelki kuloodporne wysyłała Ukraińcom już w 2014 r. Teraz osłony antybalistyczne sprzedaje na wielu rynkach, szyje też na wielką skalę nowoczesne mundury. Efekty widać w przychodach: w 2015 r. Maskpol notował przychody ze sprzedaży na poziomie 100 mln zł, w obecnym roku wartość sprzedaży sięgnie 718 mln zł. Rosną przy okazji oczywiście przychody z eksportu. Podobnie jest w Mesko, głównej amunicyjnej spółce PGZ. W ciągu ośmiu ostatnich lat – także poprzez wzrost zagranicznej sprzedaży – firmie udało się podwoić przychody. W tym roku przekroczą one 1,06 mld zł.

Prawdziwym hitem eksportowym w tym roku są oczywiście stalowowolskie kraby, ale nie słabnie zainteresowanie przenośnymi zestawami przeciwlotniczymi Piorun. Firma Mesko nie nadąża z produkcją swoich, sprawdzonych w Ukrainie, manpadsów. Poza Ukrainą trafiły one również w sporej liczbie do Estonii, Norwegii, a wcześniej także do USA. Lekkie zestawy rakietowe w wersji Grom zamówiła także Litwa. PGZ chwali się, że znaczący eksport modułowych automatycznych karabinków Grot (o wartości prawie 60 mln zł) idzie też z Fabryki Broni Radom do „jednego z krajów afrykańskich” (zapewne Nigerii). „Łucznik” sprzedaje swoje karabiny zagranicznemu kontrahentowi wraz z granatnikiem podwieszanym i pełnym zestawem oprzyrządowania celowniczego z warszawskiego Przemysłowego Centrum Optyki.

Na Wschód, ale też praktycznie na cały świat, w tym do głównego odbiorcy – Stanów Zjednoczonych, wysyłany jest bardzo ceniony polski trotyl z bydgoskiego Nitro-Chemu. Niemal 90 proc. z wytwarzanych co roku ok. 10 tys. ton polskiego TNT trafia za granicę, na globalne rynki.

Huta Stalowa Wola i jej rekordowy kontrakt na dostawy samobieżnych aramatohaubic dla Ukrainy stały się w tym roku lokomotywą, która mocno rozpędziła polski eksport broni. W czołówce eksporterów PGZ są też Maskpol, producent mundurów i kuloodpornego rynsztunku żołnierskiego, i amunicyjno-rakietowe Mesko.

Nie ma wątpliwości, że to wojna za naszą wschodnią granicą sprawiła, że przychody Polskiej Grupy Zbrojeniowej z zagranicznej sprzedaży broni, środków bojowych i sprzętu wojskowego sięgnęły w tym roku (do końca października) bezprecedensowej kwoty 1,7 mld zł.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Ozempic pomoże także w profilaktyce zawałów serca? Zachęcające wyniki
Biznes
CBA w Totalizatorze Sportowym. Funkcjonariusze zabezpieczają dokumenty
Biznes
Premierka Danii o Ozempicu: „Jestem wielką fanką”
Biznes
Prezes Poczty Polskiej: To stan śmierci klinicznej, ale pracownicy nie rozumieją
Materiał partnera
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?