Bogaci Chińczycy uciekają i wywożą ogromne majątki za granicę

Bogaci Chińczycy, bojąc się recesji i własnego rządu, dlatego też wywożą swoje pieniądze z kraju. Mimo, iż jest to prawie niemożliwe prawnie, korzystają ze specjalnej, nieoficjalnej sieci, która jest wypróbowana i testowana już od wielu lat. Każdemu, kto zostanie na tym przyłapany, grożą surowe kary.

Publikacja: 13.01.2024 17:17

Bogaci Chińczycy, bojąc się recesji i własnego rządu

Bogaci Chińczycy, bojąc się recesji i własnego rządu

Foto: Bloomberg

Cichy luksus to nowy trend w Chinach. Bogaci Chińczycy ukrywają swoje bogactwo. Według badania Barclays połowa chińskich nabywców luksusowych towarów wybiera minimalistyczne logo i ponadczasowe elementy. Dobrobyt nie jest mile widziany w Chinach. Billboardy reklamujące dobra luksusowe są zakazane w Pekinie od 2011 roku. A sieć społecznościowa Douyin usuwa filmy i konta osób, które afiszują się z bogactwem.

Prezydent Xi Jinping walczy z nierównością w kraju i chce uregulować bogactwo. Ogłosił „wspólny dobrobyt” dla wszystkich. Superbogaci Chińczycy są mocno zaniepokojeni i chcą chronić swoje pieniądze za granicą. Coraz więcej ludzi emigruje z Chin: w 2022 r. kraj opuściło 10 800 milionerów, a w 2023 r. miał miejsce największy na świecie exodus w Chinach, kiedy to doliczono się około 13 500 bogatych emigrantów – wynika z badania Henley & Partners. Kierunkami dla bogaczy są przede wszystkim Australia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Singapur i USA.

Czytaj więcej

Chińscy bogacze korzystają z okazji do emigracji

Słabnąca gospodarka z wysokim bezrobociem młodych, przekraczającym 20 procent i borykającym się z trudnościami sektorem nieruchomości, a także napięciami z Tajwanem i USA, nie czynią Chin obecnie dobrym miejscem dla inwestorów i ludzi bardzo zamożnych. Chińczycy chcą mieć pewność, że ich pieniądze są bezpieczne. Nie tylko po to, aby zbudować fundusz awaryjny na rzecz przyszłej imigracji do innego kraju. Ale także po prostu do rozdysponowania swoich aktywów. Jednak legalne wysyłanie pieniędzy z Chin za granicę jest prawie niemożliwe. Chińczycy mogą przesyłać poza kraj ograniczoną kwotę rocznie: 50 000 dolarów. Każdy, kto wyemigruje, może przelać pieniądze tylko raz.

Chińscy bogacze mają sposób na wywiezienie majątków

Dlatego wielu bogatych ludzi w tajemnicy korzysta z nieformalnego systemu, aby przelać pieniądze do nowego domu jeszcze przed opuszczeniem ojczyzny.

System nazywa się Hawala i należy do najstarszych systemów przekazywania pieniędzy, a jednocześnie do najbardziej tajemniczych. Odbywa się poza oficjalną drogą bankową i nie jest rejestrowana przez instytucje finansowe.

Bankowość Hawala ma swoje korzenie na Wschodzie. W języku arabskim hawala oznacza „weksel”, „czek” lub „przekaz pieniężny”. W przeciwieństwie do banku nie jest on regulowany ani kontrolowany. To raczej sieć oparta na zaufaniu. Transakcje są przetwarzane za pośrednictwem agentów zwanych hawaladarami, którzy otrzymują pieniądze. Następnie agenci przesyłają je innym agentom za granicę – nie bezpośrednio, ale na przykład telefonicznie. W tym celu uzgadnia się kod, na przykład „kombinację cyfr lub słów”. Suma jest rozliczana przy użyciu wewnętrznych systemów księgowych. Osoby kontaktowe następnie wypłacają pieniądze w gotówce lub przelewają je na konto za granicą. Umożliwia to przesyłanie pieniędzy anonimowo i w czasie rzeczywistym. Nie ma żadnej księgowości, co utrudnia udowodnienie czegokolwiek wszystkim uczestnikom transakcji.

Czytaj więcej

Chińscy miliarderzy biednieją wraz ze spowolnieniem gospodarczym

Według Bloomberga popyt na bankowość Hawala wzrósł wśród zamożnych Chińczyków. Zwłaszcza, że po pandemii granice międzynarodowe zostały ponownie otwarte. Z raportu francuskiego banku inwestycyjnego Natixis wynika, że w ubiegłym roku z Chin wypłynęło aż 150 miliardów dolarów za granicę.

Sieci Hawala działają globalnie. Wszędzie tam, gdzie jest dużo Chińczyków. Jak wynika z raportu brytyjskiej Narodowej Agencji Przestępczości z 2019 r., podziemne banki dysponują zasobami pieniędzy w kluczowych lokalizacjach, dzięki czemu odbiorcy mogą szybko otrzymać gotówkę w lokalnej walucie. Nie wiadomo dokładnie, jak duży jest biznes Hawala w Chinach – ale różne raporty wskazują, że jest on ogromny. Chińskie media państwowe podały, że w 2021 r. w chińskiej prowincji Gansu odkryto firmę wartą ponad 75 miliardów juanów. Pieniądze zostały rozdzielone pomiędzy pięć organizacji korzystających z ponad 8 000 rachunków bankowych w ponad 20 województwach.

Bankowość Hawala wspierają przestępcy

Według brytyjskiego Departamentu Dochodzeń Kryminalnych pieniądze na transakcje transferu Hawala w Chinach pochodzą od grup przestępczych – z handlu narkotykami i ludźmi czy przemytu papierosów. Każdy, kto korzysta z nielegalnego w Chinach systemu, musi spodziewać się kar: w przypadku złapania będzie należna co najmniej jedna trzecia kwoty przelewu. Według Bloomberga za większe kwoty grozi kara pozbawienia wolności od roku do pięciu lat.

Niemniej jednak popyt na podziemne banki prawdopodobnie pozostanie wysoki, jeśli Chiny w dalszym ciągu zaostrzą przepisy dotyczące transferu środków pieniężnych.

Cichy luksus to nowy trend w Chinach. Bogaci Chińczycy ukrywają swoje bogactwo. Według badania Barclays połowa chińskich nabywców luksusowych towarów wybiera minimalistyczne logo i ponadczasowe elementy. Dobrobyt nie jest mile widziany w Chinach. Billboardy reklamujące dobra luksusowe są zakazane w Pekinie od 2011 roku. A sieć społecznościowa Douyin usuwa filmy i konta osób, które afiszują się z bogactwem.

Prezydent Xi Jinping walczy z nierównością w kraju i chce uregulować bogactwo. Ogłosił „wspólny dobrobyt” dla wszystkich. Superbogaci Chińczycy są mocno zaniepokojeni i chcą chronić swoje pieniądze za granicą. Coraz więcej ludzi emigruje z Chin: w 2022 r. kraj opuściło 10 800 milionerów, a w 2023 r. miał miejsce największy na świecie exodus w Chinach, kiedy to doliczono się około 13 500 bogatych emigrantów – wynika z badania Henley & Partners. Kierunkami dla bogaczy są przede wszystkim Australia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Singapur i USA.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Sankcje działają. Miliarderzy wracają do Rosji, ale boją się nacjonalizacji
Biznes
Orły Rzeczpospolitej 2024 wybrane
Biznes
Krzysztof Kostowski, założyciel PlayWaya: Kieruję się sentencją „show me the money”
Biznes
Hubert Kamola został prezesem ZA Puławy
Biznes
Rosja kupiła już zachodnie części do samolotów bojowych za pół miliarda dolarów