Transformacja systemowa lat 90. oderwała edukację zawodową od jej instytucjonalnych związków z przedsiębiorstwami. Ten patologiczny stan nadal trwa. Warto dziś czerpać inspirację z modelu szkolnictwa II RP, który był immanentnie zintegrowany z ówczesnymi zjednoczeniami przemysłu, budownictwa, handlu czy też usług.
Jeśli tak wygląda kampania do Parlamentu Europejskiego, to nie chcę nawet sobie wyobrażać, co będzie działo się przed wyborami prezydenckimi. Chyba że Jarosławowi Kaczyńskiemu i Donaldowi Tuskowi ktoś powie: „Stop, wystarczy”. Powie?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas