Byki w końcu potwierdziły swoją siłę

WIG20 zyskał w czwartek prawie 1,5 proc. Mocno prezentował się m.in. KGHM.

Publikacja: 04.04.2024 17:30

Byki w końcu potwierdziły swoją siłę

Foto: Grzegorz Psujek

Podobno niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Powiedzenie to nie znalazło jednak potwierdzenia w giełdowej rzeczywistości. We wtorek i środę byki miały szansę, by wyprowadzić WIG20 na wyższe poziomy, ale ostatecznie próby zakończyły się niepowodzeniem. W czwartek pojawiła się ku temu kolejna okazja i tym razem została wykorzystana.

Czytaj więcej

Kurs złotego znów pręży muskuły. Pomógł taniejący dolar

Od początku notowań to byki rozdawały karty. Oczywiście mogło to cieszyć, ale doświadczenia z wcześniejszych dni kazały zachować ostrożność. Tym razem nie było jednak powtórki z rozrywki. W miarę upływu czasu zwyżki na GPW przybierały wręcz na sile. W drugiej części notowań przekraczały już ponad 1 proc. i czyniły indeks WIG20 jednym z najmocniejszych w Europie. Kiedy od zwyżek zaczęła się też sesja na Wall Street, a na rynku walutowym zaczął tracić dolar, wspierając m.in. złotego, warunki do byczego uderzenia na GPW stały się wręcz wymarzone. Popyt idealnie wykorzystał tę sytuację. WIG20 zyskał prawie 1,5 proc. i znów odważniej można spoglądać w stronę okrągłego poziomu 2500 pkt. 

Na uwagę zasługuje bardzo mocna postawa KGHM, którego akcje były motorem napędowym indeksu. Zyskały one 5,4 proc. Taki ruch wspierany był rosnącymi notowaniami miedzi i perspektywą poprawy sytuacji chińskiej gospodarki.

Na rynku surowców mieliśmy lekkie cofnięcie notowań złota, chociaż nadal utrzymuje się ono blisko historycznych szczytów. Wzrosty powracają zaś na rynek kryptowalut. Bitcoin po południu zyskiwał ponad 2 proc.

Podobno niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Powiedzenie to nie znalazło jednak potwierdzenia w giełdowej rzeczywistości. We wtorek i środę byki miały szansę, by wyprowadzić WIG20 na wyższe poziomy, ale ostatecznie próby zakończyły się niepowodzeniem. W czwartek pojawiła się ku temu kolejna okazja i tym razem została wykorzystana.

Od początku notowań to byki rozdawały karty. Oczywiście mogło to cieszyć, ale doświadczenia z wcześniejszych dni kazały zachować ostrożność. Tym razem nie było jednak powtórki z rozrywki. W miarę upływu czasu zwyżki na GPW przybierały wręcz na sile. W drugiej części notowań przekraczały już ponad 1 proc. i czyniły indeks WIG20 jednym z najmocniejszych w Europie. Kiedy od zwyżek zaczęła się też sesja na Wall Street, a na rynku walutowym zaczął tracić dolar, wspierając m.in. złotego, warunki do byczego uderzenia na GPW stały się wręcz wymarzone. Popyt idealnie wykorzystał tę sytuację. WIG20 zyskał prawie 1,5 proc. i znów odważniej można spoglądać w stronę okrągłego poziomu 2500 pkt. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Bez wyraźnego kierunku na GPW. WIG20 powyżej poziomu 2500 pkt.
Giełda
Indeksy spółek węglowych eksplodowały. Efekt zapowiedzi Ministerstwa Przemysłu
Giełda
Kontrariańska fala podmywa Wall Street. Ameryka wcale nie jest taka wyjątkowa
Giełda
Hossa gra kolejny akord na GPW
Giełda
Polskie akcje na celowniku kupujących. Indeksy na nowych szczytach hossy