Padały wzajemne oskarżenia, także wewnątrz samego rządu federalnego. Jedno jest pewne, obecna sytuacja to wynik kumulacji zaniedbań sięgających ponad dekadę wstecz. Natomiast wojna na Ukrainie obnażyła kryzys Bundeswehry w jego całej rozciągłości.
29 listopada portal Deutschlandfunk (DLF), czyli pierwszego programu
publicznego państwowego niemieckiego radia (Deutschlandradio), zamieścił
wywiad z płk. André Wüstnerem, przewodniczącym Niemieckiego Związku Sił
Zbrojnych (Deutsche BundeswehrVerband e.V., DBwV), apolitycznej
społecznej organizacji skupiającej żołnierzy i oficerów służby czynnej,
rezerwistów, tych w stanie spoczynku, ale i cywilów, zaangażowanych w
popieranie Bundeswehry. Do DBwV należy ponad 200 000 osób. Wüstner
powiedział, że koniecznie trzeba przyspieszyć dostawy uzbrojenia i
sprzętu dla Bundeswehry, przede wszystkim od strony proceduralnej.
Obecny model, w którym ceni się perfekcyjność, powinien ustąpić modelowi
zorientowanemu na szybkość dostaw. Gdyż obecny system powoduje, że w
każdej kategorii uzbrojenia i wyposażenia Bundeswehrze czegoś brakuje.
Aby to zobrazować przykładem, Wüstner powiedział, że obecnie
Bundeswehrze brakuje amunicji o wartości 20-30 mld euro! Miliardów, nie
milionów. Samej amunicji, nie chodzi o statki powietrzne, okręty czy
wozy bojowe i inne złożone systemu uzbrojenia, drogie z definicji.