Ukraina planuje turystykę po wojnie. Na razie pokazuje odwagę swoich obywateli

Ukraińska Agencja Rozwoju Turystyki rozpoczęła niezwykłą kampanię. W filmie, który ma przypominać ludziom, że kraj może być atrakcyjnym kierunkiem, pokazuje pracowników branży turystycznej, którzy zajmują się wojną.

Publikacja: 27.03.2024 01:24

Marina Mirsajewa pracowała w biurze podróży. Mówi, że chciałaby wrócić do tej pracy. Teraz zajmuje s

Marina Mirsajewa pracowała w biurze podróży. Mówi, że chciałaby wrócić do tej pracy. Teraz zajmuje się rozdzielaniem pomocy charytatywnej napływającej dla walczących żołnierzy.

Foto: Ukraińska Agencja Rozwoju Turystyki

- Pracy w turystyce na razie nie ma, ale i tak ciągle podróżuję - mówi jeden z bohaterów filmu zrealizowanego w ramach kampanii przypominającej o Ukrainie jako o kierunku turystycznym. Materiał powstał na zlecenie Ukraińskiej Agencji Rozwoju Turystyki – a opisuje go niemiecka gazeta „Die Welt” w elektronicznym wydaniu.

Z biura podróży na zaplecze frontu

W kampanii zatytułowanej „We are here - brave hearts of Ukraine“ („Jesteśmy tu. Odważne serca Ukrainy”) udział wzięli zwykli ludzie, którzy przed wojną pracowali w turystyce. Teraz działają na froncie. Jednym z nich jest Roman Sinicyn, który prowadził wycieczki po kraju. Teraz pracuje w organizacji pomagającej żołnierzom. Przy okazji zbiera części sprzętu militarnego, które pozostały po walkach – niektóre odesłał do Muzeum Narodowego w Kijowie, pozostałe gromadzi u siebie, w przyszłości chce stworzyć Muzeum Wojny.

Czytaj więcej

Zrujnowany sektor turystyczny w Ukrainie. Odbudowa zajmie 10 lat

Szefowa Ukraińskiej Agencji Rozwoju Turystyki Mariana Oleskiw mówi, że organizacja już pracuje nad planami odbudowania infrastruktury, hoteli i atrakcji. Jednocześnie kraj chce przypominać odwiedzającym o agresji Rosji, dlatego pojawiają się pomysły stworzenia szlaków pamięci wojny.

Na razie Agencja nie chce jednak, by goście przyjeżdżali, choć tzw. turystyka wojenna kwitnie. Wycieczki na Ukrainę ma w ofercie między innymi polskie biuro podróży Quand, grupy wyruszają z Tomaszowa Lubelskiego. Z kolei War Tours z Kijowa oferuje trasy zwiedzania wiodące przez stolicę kraju, ale też do zdobytych w 2022 roku przez Rosjan miast Irpin i Bucza. Firma twierdzi, że część przychodów przeznacza na pomoc ukraińskiej armii.

Czytaj więcej

Mimo wojny hotele w Ukrainie są niemal pełne. Ludzie ich potrzebują

Dawniej Ukrainę odwiedzały miliony turystów

Przed atakiem Putina do kraju przyjeżdżały miliony gości, którzy odwiedzali głównie Odessę, Kijów, Lwów, wypoczywali nad Morzem Czarnym, w Karpatach i w delcie Dunaju. W 2019 roku było ich 14 milionów, większość z Polski, Turcji, Izraela, Niemiec i Stanów Zjednoczonych. W 2013 roku odwiedzających pojawiło się jeszcze więcej, bo 26 milionów, ale wówczas gros z nich stanowili Rosjanie. Po aneksji Krymu w 2014 roku nie wolno im już było przyjeżdżać do Ukrainy.

Film „We are here - brave hearts of Ukraine“ można zobaczyć tutaj.

- Pracy w turystyce na razie nie ma, ale i tak ciągle podróżuję - mówi jeden z bohaterów filmu zrealizowanego w ramach kampanii przypominającej o Ukrainie jako o kierunku turystycznym. Materiał powstał na zlecenie Ukraińskiej Agencji Rozwoju Turystyki – a opisuje go niemiecka gazeta „Die Welt” w elektronicznym wydaniu.

Z biura podróży na zaplecze frontu

Pozostało 87% artykułu
Nowe Trendy
Rowerem do Polski - sposób urzędnika na promowanie naszego kraju
Nowe Trendy
Polska przyroda i zabytki w krainie tulipanów. Jubileusz ogrodów pod Amsterdamem
Nowe Trendy
Brytyjska branża turystyczna: Brakuje pracowników i zrównoważonej gospodarki
Nowe Trendy
Co piąty turysta przyjechał do Polski z zagranicy. Najwięcej z Niemiec
Nowe Trendy
Minister od turystyki, Piotr Borys, nie zostanie prezydentem