Jakubowski, Gadecki: Archeolodzy kontra poszukiwacze skarbów. Kolejne starcie

Dopuszczenie do prowadzenia amatorskich poszukiwań zabytków powinno wiązać się z zapewnieniem procedur, które umożliwią realną kontrolę osób prowadzących poszukiwania i ograniczą do minimum zagrożenia.

Publikacja: 17.04.2024 07:33

Jakubowski, Gadecki: Archeolodzy kontra poszukiwacze skarbów. Kolejne starcie

Foto: Adobe Stock

W dniu 20 marca 2024 r. do Sejmu wniesiono poselski projekt ustawy o uchyleniu ustawy z 13 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (druk nr 257). Projekt ten miał pierwotnie na celu usunięcie z polskiego systemu prawnego przepisów, których wejście w życie 1 maja 2024 r. może spowodować ogromne straty w dziedzictwie archeologicznym i martyrologicznym o nieodnawialnym charakterze.

W trakcie prac w Sejmie RP zgłoszono jednak i przyjęto poprawkę, zgodnie z którą projekt ten zamiast uchylać kontrowersyjne zmiany w prawie dotyczącym poszukiwań zabytków, przedłuża czas na ich wprowadzenie o rok (z 1 maja 2024 r. na 1 maja 2025 r.). Zaproponowane roczne vacatio legis zgodnie z deklaracjami posłów ma na celu dać czas na poprawienie przepisów i znalezienie kompromisu pomiędzy archeologami i ekspertami zajmującymi się ochroną dziedzictwa kulturowego a środowiskiem poszukiwaczy – amatorów. Tylko czy taki kompromis jest możliwy, a jeżeli tak, to w jakim stopniu?

Dlaczego archeolodzy i konserwatorzy protestują

Należy bowiem pamiętać, że nowelizacja z 13 lipca 2023 r. (ustawa o zmianie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, DzU z 2023 r. poz. 1904), której vacatio legis ma być wydłużone, została uchwalona przy zdecydowanych protestach archeologów i konserwatorów zabytków, a także naukowców zajmujących się ochroną dziedzictwa kulturowego.

Wskazany akt prawny zmienił bowiem obowiązujący model ochrony tego dziedzictwa, likwidując dotychczasowe mechanizmy kontroli nad amatorskimi poszukiwaniami zabytków i dóbr kultury. Zniósł obowiązek uzyskiwania pozwoleń i zastąpił go obowiązkiem zgłoszenia poszukiwań (za pośrednictwem aplikacji) do rejestru poszukiwań prowadzonego w systemie teleinformatycznym.

Zmiany te uchwalone w związku z lobbingiem organizacji zrzeszających osoby poszukujące amatorsko zabytków wprowadziły szereg ułatwień dla realizacji tego hobby, jednak kosztem mechanizmów chroniących zabytki.

Jak szczegółowo wskazuje uzasadnienie do projektu ustawy, która w pierwotnym założeniu miała uchylić kontrowersyjną nowelizację, jej realizacja stanowiłaby realne zagrożenie dla dziedzictwa kulturowego m.in. z uwagi na liczne nieścisłości w treści przepisów, które utrudniają ich zastosowanie w praktyce. W szczególności organy ochrony zabytków nie miałyby realnej kontroli nad sposobem prowadzenia amatorskich poszukiwań w oparciu o zgłoszenia do rejestru poszukiwań.

Do bazy tej nie miałyby również dostępu organy ścigania, co znacznie utrudniłoby ściganie sprawców grabieży, niszczenia i uszkadzania stanowisk archeologicznych, zabytkowych cmentarzy oraz miejsc pamięci.

Dodatkowo ogromne koszty zaprojektowania, wdrożenia, a także obsługi technicznej rejestru poszukiwań powstającego w interesie realizacji amatorskiej działalności w praktyce ograniczałyby środki z puli przeznaczonej przez państwo polskie na ochronę zabytków.

Projektodawca wskazał także, że przepisy nowelizacji, która miała być uchylona, naruszają art. 5 Konstytucji RP, z którego wynika obowiązek strzeżenia dziedzictwa narodowego przez państwo.

Czytaj więcej

Sejm zdecydował. Ułatwienia dla poszukiwaczy skarbów przesunięto o rok

Jakie powinny być zmiany w prawie dotyczącym amatorskiego poszukiwań zabytków

Warto więc postawić pytanie, w jakim kierunku powinny zmierzać zmiany w prawie dotyczącym amatorskiego poszukiwań zabytków, by były akceptowalne w świetle konstytucyjnych obowiązków państwa.

Przedłużenie terminu na wprowadzenie zmian w prawie dotyczącym poszukiwań zabytków w Polsce powinno wiązać się z radykalną zmianą rozwiązań, które miały wejść w życie 1 maja 2024 r.

W naszej ocenie przepisy regulujące amatorskie poszukiwania powinny być tworzone z podstawowym założeniem prymatu ochrony dziedzictwa archeologicznego i martyrologicznego nad interesem środowisk osób realizujących swoje zainteresowania hobbistyczne, a także firm i organizacji mających na celu wpieranie realizacji tego hobby.

Dopuszczenie do prowadzenia amatorskich poszukiwań zabytków powinno zakładać procedury, które będą dawały realne możliwości kontroli osób prowadzących takie poszukiwania i ograniczać do minimum zagrożenia dla zabytków spowodowane taką działalnością. Z możliwości amatorskich poszukiwań powinny też zostać wyłączone osoby skazane za przestępstwa wymierzone w dziedzictwo kulturowe, a także przeciwko mieniu.

Należy również postawić pytanie, kto powinien finansować budowę i użytkowanie narzędzi informatycznych tworzonych w interesie grup poszukiwaczy realizujących swoje hobby.

Czy środki publiczne przeznaczone na ochronę zabytków powinny być wydatkowane właśnie na ten cel, ograniczając przy tym możliwości finansowania przez państwo konserwacji zabytków czy badań archeologicznych? W naszej ocenie dopuszczenie do amatorskiego poszukiwania zabytków powinno wiązać się z opłatami, które finansowałyby tworzenie narzędzi informatycznych, a także nakłady służb ochrony zabytków związane z nadzorem nad działalnością poszukiwaczy.

Liberalizacja zasad amatorskich poszukiwań

Zasadne jest przy tym wskazanie, że prawo dotyczące amatorskich poszukiwań nie dotyczy tylko grupy osób zajmujących się takimi poszukiwaniami, ale nas wszystkich, chodzi bowiem o rzeczy (zabytki) świadczące o naszej przeszłości i posiadające wartość historyczną, artystyczną, naukową oraz materialną.

Ta ostatnia wartość – choć nie jest zawarta w definicji zabytku – sprawia, że poszukiwanie staje się coraz bardziej atrakcyjne, niestety niekiedy ze szkodą dla naszego dziedzictwa kulturowego.

Nie jest tak, że chcemy w ogóle zakazać poszukiwań zabytków, ale naszym zdaniem przepisy regulujące kwestie związane z amatorskimi poszukiwaniami powinny być uchwalane po szerokich konsultacjach pomiędzy środowiskiem archeologów, konserwatorów zabytków, przedstawicieli stowarzyszeń zajmujących się poszukiwaniami zabytków oraz prawników.

Tego chyba (a raczej na pewno!) zabrakło przy uchwalaniu nowelizacji z 13 lipca 2023 r., liberalizuje ona bowiem (i to bardzo) zasady amatorskich poszukiwań.

Na marginesie należy wskazać, że nowelizacje ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami wskazują, że brakuje jednej, spójnej i długofalowej polityki w zakresie ochrony dziedzictwa kultury.

Olgierd Jakubowski jest kryminologiem

Bartłomiej Gadecki jest doktorem prawa, sędzią sądu okręgowego

Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Krzywizna banana nie przeszkodziła integracji europejskiej
Opinie Prawne
Paweł Litwiński: Prywatność musi zacząć być szanowana
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Składka zdrowotna, czyli paliwo wyborcze
Opinie Prawne
Wandzel: Czy po uchwale SN frankowicze mają szansę na mieszkania za darmo?
Opinie Prawne
Marek Isański: Wybory kopertowe, czyli „prawo” państwa kontra prawa obywatela
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO