Marek Suski inwigilowany Pegasusem? Poseł PiS: Może rozmawiał z kimś kto był podejrzany

Nie znamy szczegółów dotyczących Marka Suskiego, to tylko media coś rozpisują - mówił w rozmowie z TVN24 poseł PiS Marcin Przydacz.

Publikacja: 29.04.2024 08:05

Marek Suski

Marek Suski

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

W piątek wieczorem rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak potwierdził doniesienia, że Marek Suski, poseł PiS, jest jedną z 31 osób, do których wysłano wezwania do stawiennictwa w charakterze świadka w śledztwie dotyczących wykorzystania oprogramowania Pegasus. Takie wezwanie wskazywałoby, że Suski był inwigilowany systemem Pegasus.

Marcin Przydacz: Marek Suski mógł rozmawiać z jedną z inwigilowanych osób

Te doniesienia miały sprawić, że — jak wynika z nieoficjalnych informacji — Suski nie zgodził się, by Maciej Wąsik znalazł się na mazowieckiej liście wyborczej PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Czytaj więcej

Awantura podczas miesięcznicy smoleńskiej. Policja prowadzi postępowanie ws. Kaczyńskiego

- Nie znamy szczegółów dotyczących Marka Suskiego, to tylko media coś rozpisują. Wiem, że nie tylko ludzie podejrzani czy potencjalnie oskarżeni mogli być na taśmach służb, ale też ci, którzy byli rozmówcami osób, na których mogły ciążyć jakieś zarzuty — skomentował sprawę Przydacz, który zasiada w sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa.

- Minister sprawiedliwości, prokurator generalny (Adam) Bodnar poza tym, że twierdzi, że na wszystkie podsłuchy czy inwigilacje były zgody niezawisłych sądów, twierdzi też, że łącznie podsłuchanych zostało 578 osób. Z tymi osobami mógł potencjalnie rozmawiać Marek Suski — dodał Przydacz.

Były minister spraw wewnętrznych, były szef służb, z natury rzeczy musiał mieć kontakty międzynarodowe i wiem że miał kontakty międzynarodowe

Marcin Przydacz o Mariuszu Kamińskim

- Trzeba byłoby znać szczegóły — czy jest zgoda sądu i w jakiej formule te działania były prowadzone — mówił też w kontekście ewentualnej inwigilacji Suskiego Przydacz.

Poseł PiS skrytykował też prokuraturę za to, że ta potwierdziła iż Suski został wezwany, mimo że decyzję o ujawnieniu takich informacji mieli podejmować sami wzywani przez śledczych w tej sprawie. - Prokuratura powinna trzymać standard wobec wszystkich - stwierdził Przydacz.

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Marcin Przydacz o Mariuszu Kamińskim: Miał kontakty międzynarodowe

Byłego wiceszefa MSZ pytano też jak ocenia fakt, iż w wyborach do PE z list PiS startują były szef MSWiA Mariusz Kamiński i Wąsik.

- Ministrowi Kamińskiemu nie możemy odmówić doświadczenia w polityce — ocenił. - Ja uważam, że były minister spraw wewnętrznych, były szef służb, z natury rzeczy musiał mieć kontakty międzynarodowe i wiem że miał kontakty międzynarodowe, więc to doświadczenie z pewnością ma wystarczające by pełnić funkcję (europosła) - dodał.

W piątek wieczorem rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak potwierdził doniesienia, że Marek Suski, poseł PiS, jest jedną z 31 osób, do których wysłano wezwania do stawiennictwa w charakterze świadka w śledztwie dotyczących wykorzystania oprogramowania Pegasus. Takie wezwanie wskazywałoby, że Suski był inwigilowany systemem Pegasus.

Marcin Przydacz: Marek Suski mógł rozmawiać z jedną z inwigilowanych osób

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Wyborcy PSL i Polski 2050 nie są zainteresowani wyborami do PE?
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają słowa Donalda Tuska o PiS jako "zdrajcach i pachołkach Rosji"?
Polityka
Marek Migalski: Duopol PiS–PO trzyma się dobrze
Polityka
Łukasz Warzecha: Trudno poznać bandytę, gdy dokoła szeryfi
Polityka
Zuzanna Dąbrowska: Protest „Orki” na sejmowych marmurach