Zmiana warty w zarządzie PGZ. Nowe władze będą z konkursu

Rada Nadzorcza Polskiej Grupy Zbrojeniowej odwołała we wtorek cały zarząd PGZ - holdingu skupiającego największe państwowe spółki przemysłu obronnego.

Publikacja: 20.02.2024 16:57

Fot./Roman Bosiacki

Fot./Roman Bosiacki

Foto: Roman Bosiacki

Fotel prezesa narodowej zbrojowni opuścił Sebastian Chwałek — rządzący grupą od 2021 r. - bliski współpracownik ówczesnego szefa MON Mariusza Błaszczaka

Posady stracili także wiceprezes PGZ Krzysztof Sola i pozostali członkowie zarządu Jakub Roszkowski i Marcin Wierzchowski. Do czasu wyłonienia w konkursie nowego prezesa i pozostałych członków zarządu sprawami firmy pokieruje oddelegowany ze składy Rady Nadzorczej prof. Tomasz Siemiątkowski prawnik, wykładowca SGH, który w przeszłości już stał na czele Rady Nadzorczej PGZ (w latach 2013-17).

O tym, że we władzach PGZ szykują się zmiany było wiadomo już od 12 lutego, tego roku kiedy doszło do wymiany pełnego składu Rady Nadzorczej. Z rady odwołano wówczas Wojciecha Dąbrowskiego, Pawła Sobczyka, Jolantę Wasiluk, Agnieszkę Bolestę i Karola Zygę.

Czytaj więcej

WZA w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Nowa rada, stary zarząd

W ich miejsce do RN powołani zostali prawnik Jakub Goździkowski, Tomasz Kołodziej ( b. prezes Agencji Restrukturyzacji Rolnictwa w latach 2009 -12), gen bryg rez. Artur Kołosowski (szef Centrum Operacyjnego MON), balistyk, profesor Instytutu Techniki Uzbrojenia WAT Zbigniew Leciejewski i właśnie prof. Tomasz Siemiątkowski.

PGZ na zbrojeniowych żniwach

Zamówienia na broń związane z wojną w Ukrainie, zagrożeniem globalnego bezpieczeństwa i koniunkturą spowodowaną koniecznością pilnego uzupełniania wojskowych arsenałów w Polsce i krajach regionu znacząco wzmocniły w ostatnich dwóch latach PGZ.

Choć nie znamy jeszcze pełnych danych na temat wyników PGZ w 2023 r. to z całą pewnością można stwierdzić, że holding zrzeszający ok. 40 spółek zbrojeniowych i zatrudniający 20 tys. pracowników zanotował w minionym roku rekordowe przychody. Według raportów firmy sporządzanych w październiku 2023 już wtedy przekraczały one 11 mld zł , ale zarząd Polskiej Grupy Zbrojeniowej spodziewał się na koniec roku istotnego przekroczenia tej kwoty. I to znaczącego – krzepił prezes Sebastian Chwałek.

W końcu minionego roku , SIPRI, Sztokholmski Instytut Badań nad Pokojem, potwierdzał optymistyczne prognozy zarządu PGZ wskazując na szybki wzrost polskiej narodowej zbrojowni. Analizy pokazywały , że umocnienie pozycji PGZ jest tak znaczące, że pozwoli awansować grupie na 71 miejsce w rankingu 100 największych podmiotów zbrojeniowych świata.

Czytaj więcej

Polskie fabryki idą na wojnę. Produkcja idzie pełną parą

Eksperci SIPRI zauważają, że w naszym regionie tylko brytyjska korporacja okrętowa Babcock osiągnęła w ostatnim roku wyższy od PGZ wzrost przychodów – 21 proc. PGZ z wzrostem przychodów na poziomie 14 proc. wyprzedziła np. niemiecki Diehl (13 proc) czy norweską Kongsberg Gruppen (12 proc).

Wojna zmobilizowała przemysł

Zdaniem analityków istotne wzmocnienie pozycji narodowej obronnej korporacji niewątpliwie wpływ ma wojna w Ukrainie , wzrost międzynarodowych zagrożeń i radykalna zmiana polityk zbrojeniowych w kraju i w skali globalnej. Pomógł z pewnością radykalny przypływ zamówień Sił Zbrojnych RP i znacząco większy eksport, ale warto też zauważyć, że po okresie organizacyjnego chaosu w połowie minionej dekady polską państwową zbrojeniówkę udało się wreszcie w ostatnich latach ustabilizować. Na początku grudnia 2023 władze PGZ przekonywały że państwowym spółkom obronnym udało się skorzystać również z niedocenianego dotąd offsetu a także umów kompensacyjnych czy kontraktów komercyjnych towarzyszących wielkim zamówieniom importowym wojska. Firmy takie jak HSW zarabiają dziś na produkcji i dostawach wyrzutni rakietowych Patriot dostarczanych amerykańskim zbrojeniowym gigantom. Polskie stocznie szykujące się do budowy fregat „Miecznik” już teraz wykonują komercyjne zlecenia dla stoczniowego brytyjskiego koncernu Babcock dostarczając moduły do okrętów wojennych budowanych na Wyspach. Były już szef PGZ potwierdzał, że coraz większa liczba polskich spółek włączona została do łańcuchów dostaw światowych koncernów zbrojeniowych a to oznacza dla PGZ stabilniejsze profity i dostęp do nowoczesnych technologii.

PGZ na fali wojennych zamówień udało się także powiększyć potencjał: 14 września 2023 r. Polska Grupa Zbrojeniowa objęła ponad 90 proc. akcji H. Cegielskiego na skutek podwyższenia kapitału zakładowego PGZ przez Skarb Państwa.

Fotel prezesa narodowej zbrojowni opuścił Sebastian Chwałek — rządzący grupą od 2021 r. - bliski współpracownik ówczesnego szefa MON Mariusza Błaszczaka

Posady stracili także wiceprezes PGZ Krzysztof Sola i pozostali członkowie zarządu Jakub Roszkowski i Marcin Wierzchowski. Do czasu wyłonienia w konkursie nowego prezesa i pozostałych członków zarządu sprawami firmy pokieruje oddelegowany ze składy Rady Nadzorczej prof. Tomasz Siemiątkowski prawnik, wykładowca SGH, który w przeszłości już stał na czele Rady Nadzorczej PGZ (w latach 2013-17).

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego