Rzecznik prasowy Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu prok. Robert Janicki przekazał w komunikacie, że działania „oskarżonego polegały na tym, że w dniu 18 sierpnia 1952 roku w Warszawie zasiadając w składzie Sądu Wojsk Lotniczych w Warszawie rozpoznającym sprawę oskarżonego Edwarda P. przekroczył przysługujące mu uprawnienia, bezprawnie uznając oskarżonego winnym popełnienia przestępstwa działania na szkodę Państwa Polskiego i ucieczki za granicę, za co skazał go na karę śmierci, którą wykonano w dniu 29 sierpnia 1952 roku”.
19 marca 2024 roku Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie wymierzył Bogdanowi Janowi D. karę 5 lat pozbawienia wolności, a nadto orzekł pozbawienie praw publicznych na okres 5 lat.
Wyłączył radio i obrał kurs w stronę Austrii
W śledztwie ustalono, że 23-letni Edward P. w 1952 roku był podporucznikiem wojsk lotniczych pełniącym służbę wojskową jako pilot – instruktor Oficerskiej Szkoły Lotniczej nr 5 w Izbicku k. Opola.
7 sierpnia 1952 roku, około godz. 14.50 wystartował samolotem Jak – 9p z lotniska w Izbicku w lot treningowy. Gdy znajdował się w odległości około 10 km od lotniska opuścił wyznaczoną strefę lotu, wyłączył radio i obrał kurs w stronę Austrii. Będąc nad terytorium tego państwa rozpoczął zniżanie, bowiem z kabiny samolotu dostrzegł lotnisko, na którym postanowił wylądować. Gdy zbliżał się do pasa startowego zorientował się, że na lotnisku tym stacjonują samoloty wojsk radzieckich. Usiłował wówczas nabrać wysokości i oddalić się, jednakże został dostrzeżony przez obsługę lotniska, która rozpoznała polskie oznaczenia samolotu, a następnie wysłała za nim samoloty przechwytujące, które zmusiły polskiego pilota do lądowania na lotnisku położonym obok miejscowości Wiener Neustadt, znajdującym się w strefie okupowanej przez wojska radzieckie.
Edwarda P. przetransportowano z Austrii do Polski, a następnie przeprowadzono śledztwo, po czym osądzono przez sądy I i II instancji, odmówiono ułaskawienia i stracono.