Rosja po zamachu terrorystycznym. Prezydent swoje, naród swoje

Po zamachu terrorystycznym Kreml chce przekonać wszystkich o związkach terrorystów z Ukrainą. Ale na ulicach rośnie niechęć do Tadżyków.

Publikacja: 26.03.2024 19:56

Zamach pod Moskwą poruszył mieszkańców Rosji

Zamach pod Moskwą poruszył mieszkańców Rosji

Foto: NATALIA KOLESNIKOVA / AFP

– W ciągu ledwo półtorej doby dostaliśmy 1018 skarg od obywateli Tadżykistanu, Kirgizji i Uzbekistanu na bezprawne zatrzymanie przez policję – powiedziała dziennikarzom rosyjska aktywistka Walentyna Czupik.

– Niektórzy zostali pobici, część deportowano z Rosji – dodała. Do Radia Swoboda z kolei zadzwonił Kazach, którego policja zatrzymała na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo i wsadziła do aresztu „z dziesiątkami obywateli państw Azji Środkowej”.

W ciągu ledwo półtorej doby dostaliśmy 1018 skarg od obywateli Tadżykistanu, Kirgizji i Uzbekistanu na bezprawne zatrzymanie przez policję

Rosyjska aktywistka Walentyna Czupik

Wszystko to są skutki piątkowego zamachu terrorystycznego dokonanego na dalekich przedmieściach Moskwy, prawdopodobnie przez Tadżyków (zarówno obywateli rosyjskich, jak i zarobkowych imigrantów).

– Mimo że rosyjskie władze nie powiedziały, że podejrzewają zarobkowych imigrantów, to wielu z setek tysięcy Tadżyków mieszkających w Rosji stało się celem ataków, w tym ksenofobicznych – stwierdził lider opozycyjnej tadżyckiej Partii Islamskiego Odrodzenia Muchiddin Kabiri.

Nikt nie odróżnia Tadżyka od Kirgiza

Na ulicy nikt nie odróżnia Tadżyka od na przykład Kirgiza. Dlatego Ministerstwo Spraw Zagranicznych Kirgizji wezwało obywateli swego kraju, by powstrzymali się od podróży do Rosji. Z kolei liderzy tadżyckich diaspor w Rosji przygotowali dla swych społeczności „rekomendacje”, m.in. unikania masowych imprez czy wychodzenia z domu po zmroku.

Jednocześnie rosyjscy pracodawcy masowo zatrudniający imigrantów z Azji Środkowej zażądali od swych pracowników pochodzących stamtąd natychmiastowego dostarczenia aktualnych danych osobowych. Lokalne władze z kolei „biorą pod szczególną kontrolę miejsca zamieszkania emigrantów” lub „aktywnie sprawdzają” ich.

W sieciach społecznościowych już krążą wezwania do pogromów i samosądów

W sieciach społecznościowych już krążą wezwania do pogromów i samosądów, np. w stosunku do pracowników salonu fryzjerskiego w prowincjonalnym Tejkowie, gdzie przez kilka miesięcy pracował jeden z aresztowanych.

– Ludzie, którzy do tego wzywają, powinni być pociągnięci do odpowiedzialności dlatego, że to prowokuje destabilizację wewnątrz kraju. Walka z imigrantami nieuchronnie doprowadzi do zaostrzenia sytuacji – powiedział znany z imperialistycznych poglądów deputowany Konstantin Zatulin. Przynajmniej część elity rządzącej zaczęła się orientować, że jeśli nastroje społeczne nie zostaną opanowane, doprowadzi to do jakiejś tragedii.

Za wszelką cenę przypodobać się Putinowi

Większość polityków, nie zwracając jednak uwagi na to, co czuje i jak się zachowuje społeczeństwo, stara się za wszelką cenę przypodobać Władimirowi Putinowi. A on cały czas szuka „ukraińskiego śladu” w zamachu na Crocus City Hall.

Czytaj więcej

Czterej sprawcy ataku pod Moskwą zatrzymani. Rosja kieruje tropy na Ukrainę

– Zamach terrorystyczny szykowali radykałowie islamiści, ale bezpośrednie związki z nim miały i zachodnie służby specjalne, i ukraińskie. Tak, ogólnie uważamy, że były w to zaangażowane. (…) Ukraina zapewniała szkolenie bojówkarzy na terenie Bliskiego Wschodu – mówił szef policji politycznej FSB Aleksander Bortnikow, nawet nie starają się przedstawić jakichś dowodów. Podobnie jak sekretarz kremlowskiej Rady Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew.

„Rosyjskie władze nie zamierzają udowadniać „ukraińskiego śladu” w ataku na Crocus. One po prostu żądają, byśmy w niego uwierzyli” – podsumował jeden z niezależnych rosyjskich dziennikarzy.

– W ciągu ledwo półtorej doby dostaliśmy 1018 skarg od obywateli Tadżykistanu, Kirgizji i Uzbekistanu na bezprawne zatrzymanie przez policję – powiedziała dziennikarzom rosyjska aktywistka Walentyna Czupik.

– Niektórzy zostali pobici, część deportowano z Rosji – dodała. Do Radia Swoboda z kolei zadzwonił Kazach, którego policja zatrzymała na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo i wsadziła do aresztu „z dziesiątkami obywateli państw Azji Środkowej”.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Alarmujący raport WHO: Połowa 13-latków w Anglii piła alkohol
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek