Według ARD, która nada swój reportaż w ten weekend, 23 najlepszych chińskich pływaków miało pozytywny wynik badań przed igrzyskami olimpijskimi w Tokio, po zawodach w styczniu 2021 roku w Shijiazhuang. W próbkach wykryto ślady trimetazydyny, znanego jako TMZ leku nasercowego, który zwiększa przepływ krwi do serca i ogranicza gwałtowne skoki ciśnienia.
Na liście środków zakazanych znajduje się od 2014 roku. Mimo to stosowali go i zostali zdyskwalifikowani m.in. rosyjska łyżwiarka figurowa Kamiła Walijewa i złoty medalista igrzysk olimpijskich w pływaniu z Londynu i Rio de Janeiro Sun Yung.
Zanieczyszczona żywność źródłem dopingu
W materiałach niemieckiej telewizji i amerykańskiego dziennika na liście stosujących trimetazydynę znaleźli się zawodnicy, którzy wystartowali potem na igrzyskach olimpijskich w Tokio i zdobyli w stolicy Japonii sześć medali. Część z nich zakwalifikowała się już na igrzyska w Paryżu. Wśród nich są wielkie gwiazdy tego sportu jak ubiegłoroczny mistrz świata na 50, 100 i 200 m stylem klasycznym Qin Haiyang czy mistrz olimpijski na 400 m stylem zmiennym Wang Shun.
Czytaj więcej
- Czas, kiedy pełniłem funkcję ministra, był dobry oraz intensywny. Temat uważam jednak za zamknięty - mówi szef WADA Witold Bańka.
Zdaniem dziennikarzy śledczych WADA wiedziała o wszystkim, podjęła jednak decyzję zgodnie z sugestią Chińskiej Agencji Antydopingowej, że doszło do nieświadomego spożycia substancji. Trimetazydyna miała się dostać do organizmów pływaków w wyniku spożycia zanieczyszczonej substancji.