Ceremonia odbyła się w przepięknej scenerii, u podnóża Fontanna di Trevi. Zawodników reprezentowali Ukrainka Elina Switolina i Duńczyk Holger Rune, który w ubiegłym roku uległ dopiero w finale Daniiłowi Miedwiediewowi. Turniej odbędzie się w kompleksie Foro Italico. Kwalifikacje już się rozpoczęły, najlepsi przystąpią do rywalizacji od wtorku.
Świątek w Rzymie przebywa od niedzieli. Dzień wcześniej wygrała turniej w Madrycie, odnosząc 20. zawodowe zwycięstwo w karierze. Ma więc te kilka dni na regenerację po wyczerpującym, trwającym 3 godziny 11 minut, finale z Aryną Sabalenką i wcześniejszych spotkaniach.
Iga Świątek omija Jelenę Rybakinę
Turniejowa drabinka w Rzymie ułożyła się dla 22-letniej Polki dobrze, w pewnym sensie podobnie jak w Hiszpanii. Najważniejsza informacja jest taka, że na czwartą w rankingu Jelenę Rybakinę trafić może ewentualnie dopiero w finale. Losowanie ponownie sprawiło, że Kazaszka, z którą tenisistka z Raszyna ma niekorzystny bilans spotkań i skreczowała z nią w Rzymie w ubiegłym roku, najpierw musiałaby ograć w półfinale Sabalenkę, o ile obie dotrą do tej fazy turnieju.
Czytaj więcej
Iga Świątek, po zaciętym finale z Aryną Sabalenką, wygrała w Madrycie 20. turniej w karierze. W wieku 22 lat ma już tyle samo zwycięstw co Agnieszka Radwańska.
Pierwsza rywalka naszej zawodniczki jeszcze nie jest znana. Wyłoni ją pojedynek kwalifikantki z Amerykanką Caroline Dolehide (54. WTA). Patrząc na rozstawienie, droga do finału Świątek może wyglądać następująco: