Nowe prawo na plażach w Grecji – mniej leżaków, więcej przestrzeni dla ludzi

W Grecji przyjęto nową ustawę, która wprowadziła bardziej rygorystyczne zasady dotyczące korzystania z plaż. Wymaga ona, aby 70 procent powierzchni każdej plaży w Grecji pozostało wolne od leżaków. Ma to zapobiec zatłoczeniu i ograniczaniu ludziom dostępu do morza.

Publikacja: 18.03.2024 16:28

Przepisy nakazują zostawić więcej powierzchni wolnej od leżaków i swobodny dostęp do morza

Przepisy nakazują zostawić więcej powierzchni wolnej od leżaków i swobodny dostęp do morza

Foto: Marcin Pietrzyk

Nowe rozwiązanie, które obejmuje też szereg innych zasad, ma zacząć obowiązywać już od najbliższego sezonu letniego. Będzie ściśle egzekwowane, bo ma poprawić powszechność dostępu do greckich wybrzeży i spowodować, że będzie tam utrzymywany porządek.

Jedna z głównych zmian to pozostawienie większej powierzchni wolnej od leżaków. Na obszarach chronionych ma to być nawet 85 procent, tak żeby dostęp do morza był swobodny. Z kolei między leżakami a wodą musi być zostawiona minimalna odległość czterech metrów.

Czytaj więcej

Grecja - prawie 5 milionów turystów więcej. Atakują Niemcy, rezygnują Rosjanie

Na terenach cennych ekologicznie powstaną tzw. „plaże nietykalne”, na których obowiązywać będzie całkowity zakaz korzystania z leżaków.

Greckie plaże mają być dla ludzi, nie dla hoteli

Nowe prawo stanowi również, że co najmniej połowa plaż pozostanie otwarta dla publiczności. Ta zasada ma z kolei zapobiec przejmowaniu terenów publicznych przez firmy wypożyczające na nich parasole i przez bary.

W ostatnich latach nasilają się obawy o zagarnianie plaż przez hotele i monopolizowanie ich przez przedsiębiorstwa administrujące plażami, co ogranicza publiczny dostęp. Przydzielanie koncesji na dzierżawienie plaż będzie się odbywało w drodze aukcji internetowych, aby uniknąć podejrzanych transakcji i zwiększyć przejrzystość tych procesów.

Czytaj więcej

Chorwaci: Nasze plaże znikają, bo obcokrajowcy chcą mieć domy nad samym morzem

Premier Grecji Kyriakos Micotakis podzielił się wiadomościami na temat nowych przepisów na TikToku, gdzie wyjaśnił, jak będą wprowadzone aukcje elektroniczne, aby administracja zachowała kontrolę nad tym, kto uzyskuje licencje i prowadzi firmy na lądzie.

Stwierdził, że każdy, kto uzyska zezwolenie, będzie miał również określone obowiązki w zakresie utrzymywania plaż w czystości, zapewniania dostępu osobom niepełnosprawnym i zatrudniania ratowników. Prawo będzie egzekwowane poprzez kontrole, kary finansowe, a w razie potrzeby nawet zamykanie firm, które się nie podporządkują tym regułom.

Ekolodzy bronią greckich plaż przed deweloperami

Podczas tworzenia projektu ustawy organizacje ekologiczne apelowały o wycofanie kontrowersyjnych przepisów, które pozwalają na budowanie nieruchomości bezpośrednio nad morzem. Wcześniej rząd ogłosił, że planuje usunąć minimalną granicę ochrony, wynoszącą trzydzieści metrów od linii brzegowej.

Czytaj więcej

Wyspy Kanaryjskie nie chcą więcej domów wakacyjnych. Będzie zakaz budowania

Organizacje ekologów wskazywały, że podczas inne kraje śródziemnomorskie, jak Francja i Hiszpania, ustanawiają strefy przybrzeżne szerokości od 100 do 250 metrów, Grecja robi odwrotnie, znosząc minimalny limit ochrony wynoszący 30 metrów.

Projekt ustawy znosi także zakaz wydawania koncesji na „małe obszary przybrzeżne” (o długości lub szerokości mniejszej niż 5 metrów lub powierzchni mniejszej niż 150 metrów kwadratowych).

Nowe rozwiązanie, które obejmuje też szereg innych zasad, ma zacząć obowiązywać już od najbliższego sezonu letniego. Będzie ściśle egzekwowane, bo ma poprawić powszechność dostępu do greckich wybrzeży i spowodować, że będzie tam utrzymywany porządek.

Jedna z głównych zmian to pozostawienie większej powierzchni wolnej od leżaków. Na obszarach chronionych ma to być nawet 85 procent, tak żeby dostęp do morza był swobodny. Z kolei między leżakami a wodą musi być zostawiona minimalna odległość czterech metrów.

Pozostało 84% artykułu
Zanim Wyjedziesz
Najlepsze dla turystów stolice Europy. Warszawa wyprzedziła Paryż i Londyn
Zanim Wyjedziesz
Kolejne polskie miasta w przewodniku Michelina. „Imponująca oferta kulinarna”
Zanim Wyjedziesz
Winnice mają klaster. „Nie musimy jeździć do Toskanii. Bądźmy enoturystami w Polsce”
Zanim Wyjedziesz
Turyści wrócą do katedry Notre Dame. Jest termin ponownego otwarcia po pożarze
Zanim Wyjedziesz
Nitras: Bon turystyczny? Nie ma powodu, by do niego wracać, turystyka się odbiła