Granica polsko-białoruska. Rosyjski dezerter zatrzymany po ucieczce z frontu

Przy granicy polsko-białoruskiej podlaska Straż Graniczna zatrzymała żołnierza armii Federacji Rosyjskiej. Miał wykorzystać kanał, którym przedostają się nielegalni imigranci z Bliskiego Wschodu - informuje RMF FM.

Publikacja: 08.05.2024 07:02

Granica polsko-białoruska

Granica polsko-białoruska

Foto: X/Straż Graniczna

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 805

Przy 41-letnim mężczyźnie, bez broni i w cywilnej odzieży, znaleziono rosyjskie dokumenty wojskowe, w tym także kontrakt z armią Federacji Rosyjskiej na walkę na froncie ukraińskim.

Jak podaje RMF FM, najprawdopodobniej dezerter przekroczył granicę tuż po ucieczce z frontu, wykorzystując już istniejące  kanały przerzutowe. Próby przedostania się nimi podejmują na ogół, wykorzystywani przez Aleksandra Łukaszenkę do destabilizacji sytuacji w Unii Europejskiej, nielegalni migranci z północnej Afryki, Bliskiego Wschodu i krajów Azji Środkowej.

Straż Graniczna potwierdza zatrzymanie Rosjanina

Straż Graniczna nie komentuje zdarzenia, potwierdziła jedynie, że na granicy polsko-białoruskiej doszło do zatrzymania dezertera z armii Federacji Rosyjskiej.

Żołnierz Putina jest obecnie dokładnie sprawdzany przez polskie służby.

To pierwszy dezerter z rosyjskiej armii, którego zatrzymano na terytorium Polski. Wcześniej Rosjanie uciekali m.in. przez Białoruś i Kazachstan na Zachód, tak jak  Nikita Czibrin, który służył w szeregach 64. Samodzielnej Gwardyjskiej Brygady Zmechanizowanej, oskarżanej o zbrodnie w Buczy.

W grudniu 2022 roku, w rozmowie z CNN, Czibrin mówił m.in., że był świadkiem zgwałcenia przez Rosjan dwóch Ukrainek. „Za karę” zostali jedynie odwołani z wojska, nie ponieśli żadnej innej kary.

Czibrin mówi też, że jego jednostka miała "bezpośredni rozkaz, by zabijać" każdego, kto mógłby ujawnić pozycje zajmowane przez rosyjskich żołnierzy - niezależnie od tego czy byłby to żołnierz, czy cywil.

Przy 41-letnim mężczyźnie, bez broni i w cywilnej odzieży, znaleziono rosyjskie dokumenty wojskowe, w tym także kontrakt z armią Federacji Rosyjskiej na walkę na froncie ukraińskim.

Jak podaje RMF FM, najprawdopodobniej dezerter przekroczył granicę tuż po ucieczce z frontu, wykorzystując już istniejące  kanały przerzutowe. Próby przedostania się nimi podejmują na ogół, wykorzystywani przez Aleksandra Łukaszenkę do destabilizacji sytuacji w Unii Europejskiej, nielegalni migranci z północnej Afryki, Bliskiego Wschodu i krajów Azji Środkowej.

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Rosyjska ofensywa ostatecznie utknęła. Eksperci jednak nie chcą uwierzyć, że to już jej koniec
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 815
Konflikty zbrojne
Jak duże jest rosyjskie zagrożenie? Niemieccy politycy przestrzegają, obywatele się nie boją
Konflikty zbrojne
Ukraina upamiętnia ofiary ludobójstwa na Tatarach krymskich
Konflikty zbrojne
Rosjanie po raz pierwszy skutecznie uderzyli w Starlinki. Ukraińska brygada "oślepiona"