TSUE: delegowanie sędziów w Polsce niezgodne z prawem UE

Obowiązujący w Polsce system delegowania sędziów do wyższej instancji i odwoływania ich z delegacji w każdym czasie i bez uzasadnienia przez ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego w jednej osobie, jest niezgodny z obowiązującym w UE wymogiem niezawisłości sędziowskiej - orzekł we wtorek unijny Trybunał Sprawiedliwości.

Publikacja: 16.11.2021 10:05

TSUE: delegowanie sędziów w Polsce niezgodne z prawem UE

Foto: PAP/EPA/JULIEN WARNAND

TSUE wyjaśnił, że przepisy dotyczące delegowania muszą przewidywać gwarancje, że nie będzie ono wykorzystane do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych, zwłaszcza w obszarze prawa karnego. Jest to niezbędne do zagwarantowania niezawisłości sędziowskiej.

Wtorkowy wyrok został wydany w siedmiu sprawach karnych toczących się przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Sąd ten miał wątpliwości, czy w sprawach tych prawidłowo obsadzono (zgodnie z prawem polskim i unijnym) składy orzekające, gdyż w każdym z nich zasiada sędzia delegowany na podstawie decyzji Ministra Sprawiedliwości wydanej na mocy ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych.

Czytaj więcej

Ryszard Sadlik: Delegacje sędziów – potrzeby i wątpliwości

W myśl polskich przepisów dotyczących delegowania sędziów, Minister Sprawiedliwości może delegować sędziego do sądu karnego wyższej instancji na podstawie kryteriów, które nie są publicznie znane, a decyzja o delegowaniu sędziego jest wyłączona spod kontroli sądowej. Ponadto Minister Sprawiedliwości może odwołać sędziego z tego delegowania w każdym czasie, przy czym takie odwołanie nie podlega określonym wcześniej kryteriom prawnym i nie musi być umotywowane.

Te przepisy wzbudziły wątpliwości Sądu Okręgowego. O ile bowiem fakt, że Minister Sprawiedliwości może delegować sędziego do pełnienia obowiązków sędziego lub czynności administracyjnych w innym sądzie wyłącznie za jego zgodą, stanowi istotne zabezpieczenie proceduralne, o tyle istnieje szereg elementów, które dają Ministrowi Sprawiedliwości możliwość wywierania wpływu na tych sędziów co może naruszać ich niezawisłość.

Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił się do Trybunału UE w Luksemburgu z pytaniem o zgodność polskich przepisów z Traktatem o Unii europejskiej. Poprosił też o wskazanie, czy przepisy te naruszają zasadę domniemania niewinności wynikającą w szczególności z dyrektywy unijnej w sprawie wzmocnienia niektórych aspektów domniemania niewinności i prawa do obecności na rozprawie w postępowaniu karnym.

Odwołanie jak dyscyplinarka

Jak wskazał TSUE, aby uniknąć uznaniowości i ryzyka manipulacji, decyzja dotycząca delegowania sędziego i decyzja o zakończeniu tego delegowania powinny być podejmowane na podstawie znanych wcześniej kryteriów i być należycie uzasadnione.

- Ponieważ odwołanie sędziego z delegowania bez jego zgody może spowodować dla niego skutki analogiczne do tych, z którymi wiążą się kary dyscyplinarne, taki środek powinien podlegać zaskarżeniu na drodze sądowej zgodnie z procedurą w pełni gwarantującą prawo do obrony - uważa TSUE. - Co więcej, zważywszy, że Minister Sprawiedliwości sprawuje zarazem urząd Prokuratora Generalnego, ma on w danej sprawie karnej władzę zarówno nad prokuratorem, jak i sędziami delegowanymi, co może wzbudzić u jednostek uzasadnione wątpliwości co do bezstronności tych sędziów delegowanych - dodał.

Składy z rzecznikami dyscypliny

Jak zauważył TSUE, sędziowie delegowani zasiadający w składach sędziowskich orzekających w sprawach w postępowaniach przed polskim sądem,  nadal wykonują jednocześnie obowiązki Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, który jest organem odpowiedzialnym za prowadzenie postępowań dyscyplinarnych w sprawach dotyczących sędziów.

- Tymczasem łączenie tych dwóch funkcji w kontekście, w którym zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów są również powoływani przez Ministra Sprawiedliwości, może wzbudzić w przekonaniu obywateli uzasadnione wątpliwości, czy inni członkowie rozpatrywanych składów sędziowskich nie będą podatni na czynniki zewnętrzne - stwierdził TSUE.

W ocenie unijnego Trybunału, wszystko to prowadzi do wniosku, że Minister Sprawiedliwości dysponuje – na podstawie niejawnych kryteriów - uprawnieniem do delegowania sędziów do sądów wyższej instancji oraz do odwoływania ich z delegowania bez obowiązku uzasadniania tej decyzji. A skutek tego jest taki, że w okresie delegowania sędziowie ci nie są objęci gwarancjami niezawisłości i bezstronności, którym powinni podlegać wszyscy sędziowie w państwie prawa.

- Tego rodzaju uprawnienia nie można uznać za zgodne z obowiązkiem przestrzegania wymogu niezawisłości - stwierdził TSUE zastrzegając, że końcowa ocena należy do sądu krajowego.

Domniemanie niewinności zagrożone

TSUE zaznaczył, że niezawisłość i bezstronność sędziów są kluczowymi przesłankami dla zagwarantowania domniemania niewinności w postępowaniu karnym, którego ochronę ma na celu dyrektywa 2016/3435 z 9 marca 2016 r. w sprawie wzmocnienia niektórych aspektów domniemania niewinności i prawa do obecności na rozprawie w postępowaniu karnym.

- Tymczasem w ocenianym tu przypadku [siedmiu polskich postępowań, w których SO w Warszawie wysłał pytania prejudycjalne - red.]   wygląda na to, że w opisanych powyżej okolicznościach niezawisłość i bezstronność sędziów, a w konsekwencji domniemanie niewinności, mogą być zagrożone - uznał TSUE.

Wyrok w sprawach połączonych od C-748/19 do C-754/19

TSUE wyjaśnił, że przepisy dotyczące delegowania muszą przewidywać gwarancje, że nie będzie ono wykorzystane do politycznej kontroli treści orzeczeń sądowych, zwłaszcza w obszarze prawa karnego. Jest to niezbędne do zagwarantowania niezawisłości sędziowskiej.

Wtorkowy wyrok został wydany w siedmiu sprawach karnych toczących się przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Sąd ten miał wątpliwości, czy w sprawach tych prawidłowo obsadzono (zgodnie z prawem polskim i unijnym) składy orzekające, gdyż w każdym z nich zasiada sędzia delegowany na podstawie decyzji Ministra Sprawiedliwości wydanej na mocy ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca, Emerytury i renty
Babciowe przyjęte przez Sejm. Komu przysługuje?
Sądy i trybunały
Sędzia WSA ujawnia, jaki tak naprawdę dostęp do tajnych danych miał Szmydt
Orzecznictwo
Kolejny ważny wyrok Sądu Najwyższego wydany już po uchwale frankowej
ABC Firmy
Pożar na Marywilskiej. Ci najemcy są w "najlepszej" sytuacji
Prawo pracy
Od piątku zmiana przepisów. Pracujesz na komputerze? Oto, co powinieneś dostać