Boniek ocenił, że reprezentanci Polski byli "po prostu piłkarsko słabsi" od swoich rywali z Kolumbii. Biało-czerwoni przegrali 0:3 i definitywnie stracili szanse na awans do 1/8 finału.

- Pewien etap w życiu tej drużyny się zakończył - zapowiedział prezes PZPN, tłumacząc, że przez ostatnie cztery lata reprezentacja zrobiła "olbrzymi postęp". - Pamiętajmy, z jakiego poziomu startowaliśmy. Na EURO 2016 zagraliśmy świetnie, ale na mistrzostwach świata trzeba grać jeszcze lepiej. U nas tego brakowało, nie byliśmy w stanie wydobyć z siebie jeszcze więcej - mówił Boniek.

- Przed nami pół roku do rozpoczęcia eliminacji mistrzostw Europy i trzeba jak najlepiej wykorzystać ten czas. W międzyczasie mamy Ligę Narodów, traktujemy te rozgrywki bardzo poważnie, ale to będzie dla nas pewien poligon, na którym będziemy tworzyć zespół na kolejne lata - zapowiedział Boniek.

- Wiemy, że teraz spadnie na nas ogromna krytyka, ale musimy być na nią gotowi, przyjąć ją z pokorą i zacząć odbudowę zespołu - dodał.

- Sport to całe moje życie. Trochę meczów w życiu przegrałem i bardzo tego nie lubię. Trudno jednak mieć pretensje do drużyny, gdy przeciwnik był po prostu lepszy. Jest mi bardzo przykro, ale Kolumbijczycy, mimo naszego maksymalnego zaangażowania, byli zwyczajnie poza naszym zasięgiem pod względem piłkarskim - stwierdził Zbigniew Boniek.