Powiew grozy na GPW i dramat akcjonariuszy LPP

Spadające w otchłań akcje LPP pociągnęły za sobą indeks WIG20. Ten stracił w piątek 2,5 proc.

Publikacja: 15.03.2024 17:52

Powiew grozy na GPW i dramat akcjonariuszy LPP

Foto: Adobe Stock

Takie sesje jak piątkowa przechodzą do historii. Byliśmy świadkami niecodziennych wydarzeń, które nie tylko na długo pozostaną w pamięci inwestorów, ale mogą mieć także swoje konsekwencje na przyszłość.

Pierwsze minuty handlu nie zwiastowały dramatu. WIG20 tuż po starcie był bowiem nad kreską. Co prawda z racji tego, że w piątek wygasały kontrakty terminowe, trzeba było się liczyć z większymi ruchami, ale nadeszły one już w pierwszej godzinie handlu. I trzeba było powiedzieć, że to nie były zwykłe ruchy. To było rynkowe trzęsienie ziemi.

Czytaj więcej

Właściciel Reserved ukrywał działalność w Rosji? Szokujący raport z USA

W centrum uwagi rynku znalazła się spółka LPP. Amerykańska firma Hindenburg Research wskazała, że LPP wcale nie wycofało się z działalności na rynku rosyjskim. To był jak grom z jasnego nieba. Akcje LPP znalazły się pod ogromną presją podaży. Kilka razy w ciągu dnia handel nimi był zawieszany. Ostatecznie akcje zostały przecenione o blisko 36 proc. co, jak na spółkę z WIG20 jest wręcz niebywałym wydarzeniem.

Siłą rzeczy oberwał też sam WIG20. Ten pod koniec dnia momentami tracił ponad 3 proc. Ostatecznie spadł 2,5 proc. a za dużą część tego spadku odpowiada oczywiście LPP. W gronie spółek z WIG20 można też znaleźć takie firmy, które radziły sobie naprawdę dobrze. Przykładem jest chociażby Allegro, które podrożało o 7,8 proc.

Spadki zaliczyły także indeksy średnich i małych firm chociaż były one mniejsze niż w przypadku WIG20. mWIG40 stracił 0,4 proc., a sWIG80 1,2 proc. Obroty na całym rynku wyniosły rekordowe 6 mld zł na do czego przyczyniło się także wygasanie kontraktów terminowych.

Po piątkowej sesji głównym pytanie jest naturalnie co dalej z LPP? Spółka oczywiście stara się bronić przed zarzutami, ale w piątek nie powstrzymało to panicznej wyprzedaży. Idźmy jednak dalej: co teraz z innymi spółkami? Czy przypadkiem nie zacznie się „polowanie na czarownice” i szukanie kolejnych spółek, które z podobnych powodów jak LPP mogą znaleźć się w centrum zainteresowania rynku. Inwestorzy mają teraz dwa dni na przemyślenia. Nowy tydzień na GPW zapowiada się jednak naprawdę ciekawie.

Czytaj więcej

LPP o raporcie Hindenburg Research: to atak, działali na zlecenie
LPP

Takie sesje jak piątkowa przechodzą do historii. Byliśmy świadkami niecodziennych wydarzeń, które nie tylko na długo pozostaną w pamięci inwestorów, ale mogą mieć także swoje konsekwencje na przyszłość.

Pierwsze minuty handlu nie zwiastowały dramatu. WIG20 tuż po starcie był bowiem nad kreską. Co prawda z racji tego, że w piątek wygasały kontrakty terminowe, trzeba było się liczyć z większymi ruchami, ale nadeszły one już w pierwszej godzinie handlu. I trzeba było powiedzieć, że to nie były zwykłe ruchy. To było rynkowe trzęsienie ziemi.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Zdecydowany kontratak kupujących na GPW
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt