Praca zdalna nie wyklucza ulgi z tytułu dojazdów do firmy

Firma może odliczać wyższe koszty uzyskania przychodu pracownikowi z innej miejscowości. Nawet gdy ten siedzi w domu.

Publikacja: 03.08.2023 03:00

Praca zdalna nie wyklucza ulgi z tytułu dojazdów do firmy

Foto: Adobe Stock

Są już pierwsze indywidualne interpretacje fiskusa potwierdzające, że praca zdalna wykonywana na podstawie znowelizowanego kodeksu pracy nie wyklucza odliczania podwyższonych kosztów przysługujących pracownikom dojeżdżającym z innej miejscowości.

– To bardzo korzystne dla podatników stanowisko. Przecież wyższe koszty uzyskania przychodu zostały wprowadzone po to, aby zrekompensować wydatki na dojazdy do biura. Choć pracownik zdalny takich wydatków nie ponosi, fiskus zgadza się na ulgę – mówi Jarosław Sekita, doradca podatkowy w kancelarii Meritum.

Zgodnie z ustawą o PIT zwykłe koszty przysługujące pracownikowi (które pomniejszają jego przychód, dzięki czemu płaci niższy podatek) wynoszą 250 zł miesięcznie (3 tys. zł rocznie). Jeśli miejsce jego stałego lub czasowego zamieszkania położone jest poza miejscowością, w której znajduje się zakład pracy (i nie dostaje dodatku za rozłąkę), ma prawo do 300 zł miesięcznie (3,6 tys. zł rocznie).

O możliwość korzystniejszego rozliczenia zapytała fiskusa firma zatrudniająca około 6 tys. osób. Część z nich pracuje przez cały czas zdalnie, część w systemie hybrydowym. Czy wszystkim można odliczać wyższe koszty? Firma twierdzi, że tak. Jej zdaniem ulga przysługuje bez względu na sposób świadczenia pracy.

Czytaj więcej

Wyższe koszty uzyskania przychodu dla pracownika zdalnego aktualne po nowelizacji

Fiskus jest na tak

Skarbówka nie miała nic przeciwko. Przypomniała, że w już czasie epidemii koronawirusa pozwalała na ulgę osobom pracującym w domu. Także teraz, gdy nie ma już epidemii, a do kodeksu pracy zostały wprowadzone (od 7 kwietnia) zasady home office, pracownicy zamiejscowi wykonujący pracę zdalną mają prawo do wyższych kosztów (interpretacja nr 0113-KDIPT2-3.4011.433.2023.2.SJ).

– Choć fiskus powołuje się na wskazania ustawodawcy, jego stanowisko w sprawie pracy zdalnej nie jest oparte na żadnym konkretnym przepisie. Mamy tylko ogólną regulację (art. 22 ust. 2 pkt 3 ustawy o PIT) mówiącą, że wyższe koszty przysługują, gdy miejsce zamieszkania podatnika jest położone poza miejscowością, w której znajduje się zakład pracy. Skarbówka uznała, że spełnienie tego warunku wystarczy także przy pracy zdalnej. I nie ma znaczenia, czy pracownik faktycznie musi przemieszczać się do biura z innej miejscowości czy też nie – tłumaczy Anna Lewandowska, junior associate w kancelarii Greenberg Traurig.

Jeden dzień w biurze

Eksperci podkreślają, że z interpretacji wynika, iż prawo do wyższych miesięcznych kosztów ma także ten, kto przez cały czas pracuje w domu. Zalecają jednak ostrożność.

–Zawsze podczas kontroli fiskus może mieć inne zdanie. I stwierdzić, że do stosowania ulgi konieczne jest ponoszenie zwiększonych wydatków na dojazd do biura. Dlatego warto, aby pracodawca, odpowiadający przecież za rozliczenie pracowników, wystąpił o własną interpretację, która może go zabezpieczyć przed negatywnymi skutkami kontroli – radzi Anna Lewandowska.

– Nie ma dylematu, jeśli zamiejscowy pracownik choć raz w miesiącu dojeżdża do pracy. Wtedy ma prawo do wyższych kosztów – podkreśla Jarosław Sekita.

Jak sprawdzić warunek ulgi, czyli czy mieszkamy poza miejscowością, w której jest zakład pracy?

– Zgodnie z ustawą o urzędowych nazwach miejscowości i obiektów fizjograficznych, miejscowość oznacza jednostkę osadniczą lub inny obszar zabudowany odróżniające się od innych odrębną nazwą, a przy jednakowej odmiennym określeniem ich rodzaju. Spis miejscowości znajduje się w wykazie określonym przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. Ponadto GUS prowadzi rejestr TERYT, który wskazuje identyfikatory i nazwy województw, powiatów, gmin, w tym miejscowości – tłumaczy Anna Lewandowska.

Wykładnia językowa czy funkcjonalna

Z uzasadnienia opisanej interpretacji wynika, że urzędnikami targały poważne wątpliwości. Analizując art. 22 ust. 2 pkt 3 ustawy o PIT, mieli bowiem dylemat, czy zastosować wykładnię językową czy funkcjonalną.

Czytaj więcej

Praca zdalna na stałe w kodeksie. Dziś przepisy wchodzą w życie, a pytań coraz więcej

Pierwsza prowadzi do wniosku, że o prawie do podwyższonych kosztów uzyskania przychodów decyduje wyłącznie to, czy miejsce zamieszkania pracownika jest położone poza miejscowością, w której znajduje się zakład pracy. Przepis nie stanowi bowiem, że ulga przysługuje jedynie osobom faktycznie dojeżdżającym do pracy z innej miejscowości.

Do odmiennej konkluzji prowadzi wykładnia funkcjonalna. Podwyższone koszty miały przecież zrekompensować większe wydatki na dojazdy do biura. Praca zdalna w miejscu zamieszkania powoduje zaś, że pracownik nie ponosi żadnych wydatków na dojazd.

Która wykładnia jest ważniejsza? Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał, że językowa, w tej sprawie korzystniejsza dla podatników.

Są już pierwsze indywidualne interpretacje fiskusa potwierdzające, że praca zdalna wykonywana na podstawie znowelizowanego kodeksu pracy nie wyklucza odliczania podwyższonych kosztów przysługujących pracownikom dojeżdżającym z innej miejscowości.

– To bardzo korzystne dla podatników stanowisko. Przecież wyższe koszty uzyskania przychodu zostały wprowadzone po to, aby zrekompensować wydatki na dojazdy do biura. Choć pracownik zdalny takich wydatków nie ponosi, fiskus zgadza się na ulgę – mówi Jarosław Sekita, doradca podatkowy w kancelarii Meritum.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca, Emerytury i renty
Babciowe przyjęte przez Sejm. Komu przysługuje?
Sądy i trybunały
Sędzia WSA ujawnia, jaki tak naprawdę dostęp do tajnych danych miał Szmydt
Orzecznictwo
Kolejny ważny wyrok Sądu Najwyższego wydany już po uchwale frankowej
ABC Firmy
Pożar na Marywilskiej. Ci najemcy są w "najlepszej" sytuacji
Prawo pracy
Od piątku zmiana przepisów. Pracujesz na komputerze? Oto, co powinieneś dostać