Wybuch granatnika w gabinecie komendanta policji. Jest nowe doniesienie do prokuratury

Posiadanie granatnika bez zezwolenia i niesprawdzenie go pod kątem pirotechnicznym – szef MSWiA chce ścigania winnych tych zaniedbań. Jest postępowanie sprawdzające po zawiadomieniu szefa MSWiA – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.

Publikacja: 05.03.2024 14:35

Jarosław Szymczyk

Jarosław Szymczyk

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński


Minister Marcin Kierwiński prezentując dwa tygodnie temu wyniki audytu w Komendzie Głównej Policji zapowiedział złożenie nowych zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstw. I właśnie to zrobił – doniesienie wpłynęło w piątek do warszawskiej prokuratury, i choć nie wskazuje wprost, dotyczy – jak wynika z wcześniejszej zapowiedzi – gen. Jarosława Szymczyka, ówczesnego szefa KGP.

Dlaczego nie sprawdzono granatnika?

„Do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o podejrzeniu popełnienia dwóch przestępstw. W tym niedopełnienia obowiązków z związku niesprawdzeniem otrzymanego granatnika pod kątem minersko-saperskim, czyli czynu z art. 231 par. 1 kodeksu karnego, oraz posiadania broni palnej w postaci granatnika bez wymaganego zezwolenia, czyli czynu z art. 263 par. 2 kodeksu karnego” – odpowiada nam prok. Szymon Banna, rzecznik tej prokuratury. I informuje, że „obecnie trwają czynności sprawdzające”.

Czytaj więcej

Pilot Black Hawka zerwał linię energetyczną. Komendant policji podwyższył mu świadczenia

Do wystrzału granatnika – zdarzenia bez precedensu – doszło 14 grudnia 2022 roku w pokoju przy gabinecie ówczesnego szefa Policji, nadinspektora Jarosława Szymczyka. Granatnik będący „prezentem” od ukraińskich służb, który miał być atrapą, eksplodował kiedy komendant go podniósł, chcąc go przesunąć. Wybuch rozerwał podłogę i przebił sufit. Ucierpiał sam Szymczyk i pracownik ochrony z pokoju pod jego gabinetem, na którego spadła z przebitego sufitu lampa.

Minister Kierwiński uważa, że doszło do zaniedbania

Granatnik miał być przerobiony na głośnik i pusty w środku, jednak nikt tego nie zweryfikował — ani na miejscu, w Ukrainie, po jego otrzymaniu, ani na granicy – chociaż wyjazd delegacji zabezpieczali polscy antyterroryści. „Prezentu” nie sprawdzono również w kraju.

Kontrola MSWiA uznała to za zaniedbania. Minister Kierwiński prezentując w lutym jej wyniki zapowiedział, że złoży trzy zawiadomienia do prokuratury. W tym, jak wskazywał, dwa dotyczyć bezpośrednio gen. Szymczyka – w kwestii posiadania broni – granatnika „wbrew obowiązującym przepisom", oraz „podejrzenia niedopełnienia przez niego obowiązków polegające na tym, że komendant nie nakazał sprawdzenia pirotechnicznego” otrzymanego prezentu.

Jarosław Szymczyk twierdził, że czuje się ofiarą

– Podczas wizyty na Ukrainie gen. Szymczyk miał pełne możliwości, aby sprawdzić, nakazać sprawdzić ten granatnik. Nie zrobił tego. To samo w sobie jest szokujące, gdyż dotyczy funkcjonariusza służb państwowych i jest niedopełnieniem obowiązków służbowych – wskazywał w lutym Marcin Kierwiński.

Czytaj więcej

Wybuch granatnika w KGP. Po ponad roku śledztwo na wczesnym etapie

Sprawę wybuchu granatnika już bada Prokuratura Regionalna w Warszawie – pod kątem „sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach”. Czeka na kompleksową opinię biegłego z zakresu badania broni wojskowej, a postępowanie ma być zaawansowane. Według naszych informacji, śledztwo obejmuje również wątki zgłoszone teraz przez szefa MSWiA.

Sam gen. Szymczyk w rozmowie z „Rzeczpospolitą” mówił: „W naszej świadomości to nie było uzbrojenie, tylko dwie zużyte, puste tuby po granatnikach. Czuje się ofiarą, a nie sprawcą”.

Minister Marcin Kierwiński prezentując dwa tygodnie temu wyniki audytu w Komendzie Głównej Policji zapowiedział złożenie nowych zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstw. I właśnie to zrobił – doniesienie wpłynęło w piątek do warszawskiej prokuratury, i choć nie wskazuje wprost, dotyczy – jak wynika z wcześniejszej zapowiedzi – gen. Jarosława Szymczyka, ówczesnego szefa KGP.

Dlaczego nie sprawdzono granatnika?

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Policja
Policjant na wakacjach uratował dziecko, teraz otrzymał nagrodę. "To był moment"
Policja
Eksplozja granatnika w KGP. Nowe informacje, prokuratura potwierdza
Policja
W całym kraju brakuje 16 tys. funkcjonariuszy. Policja szuka młodych
Policja
Nieoficjalnie: Komendant stołeczny policji ma stracić stanowisko
Policja
Zgłaszasz pirata drogowego? Spodziewaj się wezwania na policję lub do sądu