Rosyjski samolot pasażerski musiał awaryjnie lądować. Był dziurawy

Rosyjskim przewoźnikom coraz bardziej brakuje części zamiennych, ale też pilotów. Dziś po pół godzinie lotu samolot z Moskwy do Orenburga zawrócił i wylądował awaryjnie na lotnisku Szeremietiewo. Powodem było rozhermetyzowanie kabiny pilotów.

Publikacja: 06.05.2024 17:06

Nordwind Airlines

Nordwind Airlines

Foto: Adobe Stock

Samolot pasażerski Airbus A321 linii „Północny Wiatr” (Nordwind Airlines) na trasie Moskwa-Orenburg wysłał w powietrzu sygnał alarmowy i zawrócił w stronę lotniska Szeremietiewo. Samolot spędził w powietrzu około 30 minut, o czym świadczą dane z portalu Flightradar, przytaczane przez gazetę „Kommersant”. Maszyna ze 160 pasażerami i 7 członkami załogi wylądowała na Szeremietiewie po 14.00 czasu polskiego. Oficjalne przyczyny awaryjnego lądowania nie zostały podane do publicznej wiadomości.

Dlaczego samoloty należące do rosyjskich linii lotniczych coraz częściej zmuszane są do awaryjnego lądowania?

Samolot na chwilę zniknął z radarów, ale wkrótce pojawił się ponownie. Według Artioma Koreniako, rzecznika Rosawiacji (rosyjski odpowiednik polskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego), decyzję o powrocie podjął kapitan. Według agencji TASS przyczyną było „rozszczelnienie kabiny pilotów”. Oficjalnego potwierdzenia tej informacji nie ma.

Czytaj więcej

Bruksela zaciśnie pętlę sankcji na gardle Kremla. LNG trafi na czarną listę

Z powodu sankcji za wywołaną przez Putina wojnę i zawłaszczenie około 600 leasingowanych przez rosyjskie linie zachodnich maszyn (dekret Putina z 2022 r. spowodował wpisanie ich do rosyjskiego rejestru), rosyjskie linie lotnicze nie tylko zostały odcięte od nieba Unii Europejskiej i wielu innych państw, ale też od licencjonowanych części zamiennych i serwisu.

Przybywa więc problemów z przeglądami i wymianą zużytych elementów, nie ma miesiąca bez lądowań awaryjnych. Jak przypomina gazeta RBK, 12 kwietnia samolot Aeroflotu lecący z Soczi do Moskwy awaryjnie wylądował na lotnisku Szeremietiewo. Przyczyną był zapach spalenizny unoszący się w kokpicie. RIA Nowosti poinformowała, że ​​włączył się czujnik dymu.

Rosyjscy piloci szukają dodatkowego zarobku. "Taksówkarz czy ładowacz – nie można wybrzydzać"

Samoloty rosyjskich linii nie tylko się rozszczelniają, mają kłopoty z silnikami i podwoziem, ale i z pilotami. Kto mógł, po wywołanej przez Kreml wojnie z Ukrainą, uciekł zagranicę. Wielu rosyjskich pilotów pracuje w azjatyckich liniach, najwięcej w Chinach. We wrześniu 2023 r. Airbus A320 Uralskich Linii Lotniczych lecący z Soczi do Omska ze 170 pasażerami pilotował drugi pilot, Eduard Siemionow, gdyż pierwszy zwolnił się niedługo przed lotem.

Siemionow musiał ratować ludzi i maszynę, kiedy podczas lotu wysiadła hydraulika. Pilot podjął decyzję o lądowaniu awaryjnym obawiając się zatrzymania pracy silników. Posadził airbusa w szczerym polu w obwodzie nowosybirskim. Żaden z pasażerów nie odniósł obrażeń.

Piloci, którzy w Rosji pozostali, zarabiają mało, w porównaniu z tym co oferują np. chińskie linie. I chociaż są nadmiernie obciążeni pracą, wielu szuka dodatkowych zajęć. Dopiero pod koniec kwietnia tego roku rosyjskie media ustaliły, że Siemionow dorabiał m.in jako taksówkarz i ładowacz. Opowiedział o tym „Komsomolskiej Prawdzie”.

„Chwytam się wszystkiego. Taksówkarz czy ładowacz – nie można wybrzydzać. Musimy nakarmić dzieci — mamy ich czworo, w tym troje nieletnich” - mówił.

Samolot pasażerski Airbus A321 linii „Północny Wiatr” (Nordwind Airlines) na trasie Moskwa-Orenburg wysłał w powietrzu sygnał alarmowy i zawrócił w stronę lotniska Szeremietiewo. Samolot spędził w powietrzu około 30 minut, o czym świadczą dane z portalu Flightradar, przytaczane przez gazetę „Kommersant”. Maszyna ze 160 pasażerami i 7 członkami załogi wylądowała na Szeremietiewie po 14.00 czasu polskiego. Oficjalne przyczyny awaryjnego lądowania nie zostały podane do publicznej wiadomości.

Pozostało 85% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Tańszy przejazd koleją do Niemiec. PKP Intercity przygotowało specjalną ofertę na Euro 2024
Transport
Drugie podejście Gdyni do agroportu. Chętna KGS. Mamy też odpowiedź Viterry
Transport
Przewoźnicy liczą na ożywienie
Transport
Agroportów nie będzie. Utracona szansa na sukces Polski
Transport
Tomasz Szymczak, prezes lotniska Warszawa-Modlin: Modlin nie dał się zagłodzić