Jeszcze w XIX w. kobiet dojrzałych było mało, bo znaczna ich część umierała wcześniej. Dziś są one w populacji dominantą. A kobieta, która ma 50 lat, ma inne priorytety w życiu niż ta, która ma lat 25. Te priorytety mają szansę – w mechanizmie jak najbardziej demokratycznym – być narzucane całemu społeczeństwu - mówi dr. Marek Jerzy Minakowski, filozof, genealog i demograf.
Panowie szukają dziś nowego wzorca męskości, a ignorowanie ich problemów może być społecznie szkodliwe – także dla kobiet.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas