Walka z dyskontami nie tylko na ceny żywności

Tanie sklepy to nie tylko Biedronka, Lidl czy Aldi. Konkurencję w produktach do domu, chemii i kosmetykach czy odzieży nakręcają również Pepco, Dealz czy Action.

Publikacja: 15.04.2024 04:30

Walka z dyskontami nie tylko na ceny żywności

Foto: Adobe Stock

Pepco ma ok. 700 placówek, Action ok. 200. Do tego jeszcze ponad 300 sklepów ma sieć Dealz, a wszystkie są dla polskich sprzedawców potężnym wyzwaniem. Choć nie są to zazwyczaj gigantyczne placówki, można w nich znaleźć w zasadzie wszystko do domu – akcesoria, naczynia, tekstylia. Również podstawowe linie ubrań, zabawek czy nawet pakowanej żywności, jak słodycze, przekąski, ale również szereg dań gotowych w słoikach, i nie tylko. Dostępna jest w nich także chemia gospodarcza i kosmetyki.

500 mln zł na stałe obniżki

Wszystko oczywiście w cenach reklamowanych jako superpromocje, a na Polaków mało co działa równie mocno jak właśnie okazje. W efekcie w każdym ze sklepów wymienionych sieci widać tłumy klientów. Marki te wchodzą również do centrów handlowych – jak na razie jeszcze nie tych najbardziej znanych, ale wydaje się, że to tylko kwestia czasu.

Presja z ich strony wymusza działania na innych graczach, co pokazuje choćby akcja koncernu IKEA, który inwestuje 500 mln zł w obniżki cen. I nie chodzi o czasowe promocje, ale regularne obniżki cen tysięcy produktów.

Szwedzka spółka wdrożenie planu zaczęła we wrześniu 2023 r., początkowo objął on 500 produktów. Akcja była stopniowo rozszerzana, by w całym roku finansowym 2024, kończącym się w sierpniu, objąć ok. 5 tys. produktów, czyli połowę.

– To nasza odpowiedź na obecne wyzwania związane ze wzrostem cen i sytuacją gospodarstw domowych. Średnio obniżka może wynieść ok 19 proc. – mówi Katarzyna Broniarek-Niemczycka odpowiedzialna za komunikację w IKEA Polska.

Firma podkreśla, że jest to możliwe dzięki optymalizacji kosztów, tak na poziomie produkcji, jak i logistyki. – Polska jest w czołówce państw z najwyższym poziomem obaw o wzrost cen. Wiele osób boi się o sytuację finansową bardziej niż o własne zdrowie – podkreśla Magdalena Krokowska-Wicherek, dyrektorka regionu w IKEA Retail.

Wiele nowych sklepów

Jysk także wciąż mocno rozwija sieć i również zapowiada atrakcyjne ceny. Firma właśnie ruszyła ze sklepem nr 300, zapowiada też ogólnopolską kampanię promocyjną, która będzie miała miejsce w maju.

Według planu sieć chce w bieżącym roku obrotowym otworzyć ponad 20 nowych sklepów na terenie naszego kraju. Docelowo sieć chce otworzyć 500 sklepów na polskim rynku, w zależności od sytuacji rynkowej oraz dynamiki rozwoju handlu e-commerce.

Przy tak mocnej konkurencji rozwój sieci to priorytet, tego rodzaju zakupy, w głównej mierze impulsywne, odbywają się w sklepach stacjonarnych, a nie online. Dlatego firmy muszą inwestować w stacjonarne placówki.

Ograniczanie wydatków konsumpcyjnych odczuwają wszystkie sieci. Najnowsze wyniki Pepco przynoszą potwierdzenie, że klienci kupują mniej towarów. Firma podała, że jej przychody porównywalne spadły o 3,2 proc. przy wysokiej bazie odniesienia sprzed roku, kiedy to sprzedaż w tym ujęciu wzrosła o 15,8 proc. w I półroczu roku obrotowego 2023.

Z kolei przychody Dealz spadły o 4,6 proc. z uwagi na zaplanowaną zmianę oferty produktów codziennego użytku na towary dostarczane przez Pepco. Liczba otwarć nowych sklepów w II kwartale zgodnie z założeniami zmniejszyła się i wyniosła 86 nowych sklepów netto w porównaniu z 203 nowymi sklepami netto w I kwartale tego roku obrotowego.

Wojna cenowa ma się dobrze

Od miesięcy jesteśmy świadkami niesłychanie ostrej walki cenowej na polskim rynku, w której prym wiodą zwłaszcza Lidl i Biedronka.

Niemniej widać, że z boku nie chcą stać także inni. Specjalną akcję rozpoczęła sieć Delikatesy Centrum, dając zniżki posiadaczom kart lojalnościowych Lidla i Biedronki.

– Ta akcja to nie tylko realna korzyść dla konsumenta, ale również nasza odpowiedź na próbę zawłaszczenia narracji o atrakcyjnych cenach przez największych. Zdecydowaliśmy się na niestandardowy ruch, żeby pokazać, że promocyjne ceny i ciekawe akcje to nie tylko dyskonty. Chodząc do innych sklepów, można oszczędzić równie dużo, także na codziennych zakupach – przekonuje Dariusz Stolarczyk, członek zarządu Grupy Eurocash odpowiedzialny za sieć Delikatesy Centrum.

Tylko pierwszego dnia akcji, czyli 8 kwietnia, z promocji skorzystało ponad 100 tys. klientów.

Akcja pod hasłem „Niskie ceny nie mają właściciela” obowiązuje we wszystkich sklepach Delikatesów Centrum, czyli aż w ponad 1,4 tys. placówek.

Pepco ma ok. 700 placówek, Action ok. 200. Do tego jeszcze ponad 300 sklepów ma sieć Dealz, a wszystkie są dla polskich sprzedawców potężnym wyzwaniem. Choć nie są to zazwyczaj gigantyczne placówki, można w nich znaleźć w zasadzie wszystko do domu – akcesoria, naczynia, tekstylia. Również podstawowe linie ubrań, zabawek czy nawet pakowanej żywności, jak słodycze, przekąski, ale również szereg dań gotowych w słoikach, i nie tylko. Dostępna jest w nich także chemia gospodarcza i kosmetyki.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Polacy coraz chętniej kupują używane produkty. Które firmy już to zauważyły?
Handel
Rząd Orbana skarży sieć sklepów. Uważa, że został zniesławiony
Handel
W niedzielę, 28 kwietnia, sklepy otwarte. Okazja do zaopatrzenia się na majówkę
Handel
Kończy się czas wielkich promocji w sklepach. Specjalne oferty w innych kanałach
Handel
Żabka szuka franczyzobiorców na ukraińskich portalach
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?