Takie są wnioski z interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.

Wystąpił o nią aplikant radcowski prowadzący działalność prawniczą. Współpracuje ściśle z kancelarią radców prawnych. Spotyka się z jej klientami, reprezentuje ich w postępowaniach sądowych, prowadzi dyżury u kontrahentów. Podpisując umowę o współpracy, zobowiązał się do przestrzegania procedury określającej obowiązujące w kancelarii normy i zasady. Wynika z niej, że osoby mające kontakt z klientem muszą ubierać się oficjalnie. U mężczyzn oznacza to garnitur, elegancką koszulę oraz krawat. Aplikant musiał więc zainwestować w stosowny strój. Informuje, że ubranie nie jest opatrzone logo jego firmy, gdyż mogłoby to być uznane za reklamę sprzeczną z zasadami wykonywania zawodu. Brak takiego logo nie wyklucza jednak, jego zdaniem, możliwości rozliczenia stroju w podatkowych kosztach. Kupuje bowiem eleganckie rzeczy po to, aby wykonać umowę zapewniającą mu przychód.

Czytaj więcej

Garnitur w kosztach biznesu? Fiskus mówi nie

Okazało się jednak, że dla skarbówki logo jest najważniejsze. Według niej rozliczany w podatkowych kosztach ubiór „musi utracić charakter osobisty”. Ten warunek można spełnić, opatrując go trwałym oznaczeniem firmy. Zakup rzeczy bez takich oznaczeń stanowi spełnienie zwykłych potrzeb danej osoby fizycznej. Jest to wydatek związany z jej funkcjonowaniem w życiu społecznym. A nie koszt działalności.

Numer interpretacji: 0112-KDIL2-2.4011.565.2023.3.IM