60 proc. badanych negatywnie ocenia działania dyplomacji od kiedy władzę przejęło Prawo i Sprawiedliwość.
- To kobiety częściej uważają, że obecny rząd nie wzmacnia pozycji Polski na arenie międzynarodowej (63 proc. vs 58 proc. mężczyzn). Tego zdania są też częściej osoby powyżej 50. roku życia (65 proc.) oraz osoby o wykształceniu wyższym (65 proc.) - zwraca uwagę Piotr Zimolzak z agencji badawczej SW Research.
Po tym, jak Donald Tusk wbrew stanowisku polskiej dyplomacji został wybrany na drugą kadencję szefa Rady Europejskiej, prezes PiS Jarosław Kaczyński chwalił premier Beatę Szydło za to, że na unijnym szczycie "bardzo dzielnie broniła polskich interesów". Jednak komentatorzy, nawet prawicowi, uznali rezultat głosowania (27:1) za klęskę polskiej dyplomacji.
Szefowi MSZ od dawna zdarzają się liczne wpadki (piętnowanie cyklistów i wegetarian, rzekome spotkanie z przedstawicielem San Escobar, lekceważenie tzw. czarnego protestu słowami „niech się bawią” itp.).
A przede wszystkim eksperci punktują nietrafione założenia polityki zagranicznej. „Będziemy utrzymywać dialog i regularne konsultacje na różnych szczeblach z najważniejszymi partnerami europejskimi – w pierwszej kolejności z Wielką Brytanią” – oświadczył na początku 2016 roku szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski w tzw. małym exposé. I podkreślił, że Warszawę z Londynem łączy „wspólna percepcja problemów europejskich”. Kilka miesięcy później Brytyjczycy w referendum zdecydowali o opuszczeniu UE.